Uratowali ponad 6 tysięcy uchodźców u wybrzeży Libii
Wskakiwali do wody z radości
W czasie takich przepraw ginie coraz więcej osób
Jak poinformowała włoska straż przybrzeżna, w ramach jednej z największych do tej pory akcji ratunkowych u wybrzeży Libii uratowano ok. 6,5 tysiąca uchodźców. Według relacji naocznych świadków, na widok zbliżających się jednostek ratunkowych wśród uchodźców z Somalii i Erytrei zapanowała ogromna radość. Niektórzy z nich wskakiwali do wody i podpływali do jednostek ratunkowych.
Akcję ratunkową przeprowadzono w odległości 20 kilometrów od położonego w północno-zachodniej Libii miasta Sabrata.
(WP, PAP, TVN24)
W tym roku przez Morze Śródziemne do Europy przedostało się już 250 tys. migrantów
W akcji ratunkowej u wybrzeży Libii wzięły udział między innymi jednostki włoskiej straży przybrzeżnej, unijnej agencji ds. granic Frontex oraz organizacji Lekarze bez Granic.
Niestety, w czasie przeprawy śmierć ponosi coraz więcej migrantów. Tylko w tym roku utonęło lub zaginęło w jej trakcie ponad 3000 osób. Najwięcej ofiar zanotowano na tzw. centralnym szlaku śródziemnomorskim z Afryki Północnej do Włoch, którym w pierwszym półroczu obecnego roku przeprawiło się ok. 70 tys. osób.
Na niesprawne statki bierze się coraz więcej ludzi, żeby zwiększyć zyski
W operacjach na Morzu Śródziemnym bierze udział wiele unijnych jednostek. U europejskich wybrzeży działają okręty straży przybrzeżnej i marynarki wojennej państw UE, a także statki organizacji pozarządowych.
Z kolei na wodach międzynarodowych operują jednostki unijnej agencji Frontex oraz okręty krajów UE, patrolujące libijskie wybrzeża w ramach operacji Sophia.
Coraz więcej ofiar wśród uchodźców
- Przemytników w ogóle nie interesuje dobro tych, którzy płacą za ich usługi - mówią pracownicy Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji. Na niesprawne statki bierze się coraz więcej ludzi, żeby zwiększyć zyski.
Operacja Sophia
Celem operacji Sophia, uruchomionej latem ubiegłego roku, jest zwalczanie przemytników ludzi na Morzu Śródziemnym. Unijne okręty operują jedynie na wodach międzynarodowych.
W UE trwa obecnie dyskusja nad przejściem do drugiego etapu misji Sophia, czyli działania także na wodach libijskich, ale do tego potrzebny jest wniosek ze strony rządu w Trypolisie. Na razie takiej prośby nie było.