Uratowała życie pasażerowi. Dostała gratulacje i... upomnienie
23-letnia Joanna Mendrala, kierowca autobusu MPK Rzeszów uratowała życie pasażerowi, który stracił przytomność. Jej brawurową akcję reanimacyjną zarejestrowały kamery monitoringu. Kobieta otrzymała za swój czyn gratulacje, nagrody i pochwały. Dostała też upomnienie od swojego przełożonego, bo nie odprowadziła autobusu do bazy.
08.12.2014 14:09
Pasażer stracił przytomność na pętli autobusowej. W pojeździe oprócz niego i pani Joanny nie było nikogo. Kobieta nie zastanawiała się, ruszyła nieznajomemu z pomocą.
- Płakałam z emocji i strachu, bo nie było ze mną nikogo kto mógłby mi pomóc. Bałam się tego, że ten człowiek umiera na moich oczach - wspomina w rozmowie TVN24 pani Joanna.
Przez 15 minut drobna 23-latka wykonywała nieprzerwanie masaż serca. Przerwała dopiero wtedy, gdy pojawili się ratownicy.
- Dostała potężną dawkę adrenaliny. Uciskała bardzo dobrze klatkę piersiową. Zachowała się na medal - mówi TVN24 Przemysław Chmaj, ratownik medyczny z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Rzeszowie.
Pani Joannie gratulują pasażerowie, otrzymała też nagrodę od prezydenta miasta. Niestety, dostała też upomnienie za to, że nie była w stanie wsiąść za kółko i wrócić pojazdem do bazy. W obronie swojej koleżanki wystąpili inni kierowcy. Przypominają, że w MPK obowiązuje żelazna zasada: aby nie narażać pasażerów. Po wypadku, czy kolizji żaden kierowca w warunkach stresu dalej nie jeździ. Źródło: TVN24