Polska"Upokarzający spektakl Wałęsy"

"Upokarzający spektakl Wałęsy"

Jako "upokarzający" określił lider partii demokraci.pl Władysław Frasyniuk fakt, że w niedzielnej debacie telewizyjnej były prezydent Lech Wałęsa domagał się wydania mu "świadectwa moralności" przez generała Wojciecha Jaruzelskiego. Frasyniuk ma też pretensję, że Wałęsa załatwiał prywatę, a nie bronił ludzi.

23.05.2005 | aktual.: 23.05.2005 15:04

Podczas niedzielnej debaty w "Linii Specjalnej" w TVP2 były prezydent Lech Wałęsa wielokrotnie zwracał się do generała Wojciecha Jaruzelskiego, aby ten przyznał, że Wałęsa nigdy "ani przez sekundę" nie był po stronie komunistycznej. Domagał się zdementowania podejrzeń o jego agenturalną działalność. Jaruzelski oświadczył, że nigdy nie wydawał poleceń stosowania wobec Wałęsy żadnych akcji, ani nigdy nie uważał, go za kogoś kto działa na rzecz PRL-owskich władz.

Myślałem, że się zapadnę pod ziemię. Człowiek legenda, wielki Wałęsa, autorytet dla wielu milionów ludzi na całym świecie, w sposób upokarzający, uprzejmie prosi generała, żeby ten publicznie powiedział, że on jest w porządku - powiedział Frasyniuk w Radiu Zet.

Jak ktoś zrobił tak ważne rzeczy jak Wałęsa, nie powinien mieć cienia zawahania. Czy on kiedyś usłyszał od najbliższych sobie ludzi jakiekolwiek słowa podejrzenia? Nigdy tego nie usłyszał. Nie rozumiem Lecha Wałęsy, sprawił mi wielką przykrość - dodał lider demokratów.

Według niego, największe upokorzenie przeżyli ludzie jego pokolenia, którzy wierzyli Wałęsie i konsekwentnie bronili jego dobrego imienia, legendy. To była debata upokarzająca dla ludzi Sierpnia, ludzi, którzy po 13 grudnia mieli odwagę prowadzić działalność - podkreślił.

Zdaniem Frasyniuka, fakt, że Wałęsa prosił Jaruzelskiego o "świadectwo moralności" świadczy o ogromnym kompleksie Wałęsy, który w tej debacie został bardzo sprytnie wykorzystany przez Jaruzelskiego.

Polityk zwrócił uwagę, że pomimo iż generał Jaruzelski powiedział w niedzielę, że nie uważał Wałęsy za kogoś kto działa na rzecz PRL- owskich władz, nie oczyścił b. prezydenta do końca. Generał Jaruzelski nie oczyszczał Lecha Wałęsy do końca. Zostawiał znaki zapytania i dość starannie i zręcznie bronił swojej własnej legendy. O to też mam pretensję do Wałęsy, że on swoją własną prywatę, swoje własne kompleksy, zastosował jako tarczę, a nie bronił dobrej legendy Solidarności, nie bronił ludzi - powiedział Frasyniuk.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)