UOP na usługach Eureko?
Czy w kluczowym momencie prywatyzacji PZU zwolennicy kontraktu z Eureko we władzach towarzystwa próbowali, przy pomocy UOP, zdyskredytować konkurencyjną ofertę francuskiej Axy? Może o tym świadczyć notatka tajnych służb, do której dotarła "Rzeczpospolita".
24.02.2005 | aktual.: 24.02.2005 09:21
Dokument UOP został napisany 30 czerwca 1999 roku, czyli w najgorętszym momencie pierwszego etapu prywatyzacji PZU. Kilka dni wcześniej siedem firm złożyło oferty na zakup 30% akcji PZU.
Tajna notatka sporządzona przez p.o. dyrektora zarządu ochrony interesów ekonomicznych państwa w UOP dotyczy francuskiego koncernu Axa, który w walce o PZU był najpoważniejszym konkurentem konsorcjum Eureko - pisze "Rzeczpospolita". Z pisma wynika wprost, że tandemowi Jamroży-Wieczerzak (stojącemu wówczas na czele grupy PZU) bardzo zależało, by akcje polskiej ubezpieczalni dostały się właśnie w ręce Eureko.
"Jak wiadomo, kierownictwo PZU jest zwolennikiem sprzedaży pakietu grupie 2-3 inwestorów mniejszościowych" - czytamy w notatce. To kryterium spełniała jedynie oferta Eureko, które występowało wspólnie z BIG Bankiem i Bankiem of America (ten ostatni się wycofał).
W notatce opartej na jednym źródle, co podkreślił sam autor, jest mowa o tym, że Axa ma dla swej oferty poparcie francuskich "czynników oficjalnych". Francuzi, jak wynika z dokumentu, mają w planach zdecydowany lobbing "w polskich kołach rządowych i parlamentarnych, aż po ewentualne zaangażowanie francuskich służb specjalnych"(!).
Następnie kapitan UOP pisze: "Kierownictwo PZU jest przeświadczone, że pozycja Axy jeszcze przed uruchomieniem postępowania ofertowego była uprzywilejowana, a jej orędownikiem jest wysoki urzędnik Ministerstwa Skarbu Państwa". Dalej pada nazwisko Alicji Kornasiewicz, wpływowej wiceminister skarbu, która nadzorowała procesy prywatyzacyjne - ujawnia gazeta.
Notatka dyrektora z UOP latem 1999 roku trafiła na biurka ministra skarbu Emila Wąsacza, wicepremiera Leszka Balcerowicza i koordynatora ds. służb Janusza Pałubickiego. Pierwsi dwaj mogli ją odczytać nie tylko jako informację, ale także jako zawoalowany nacisk - skoro Axa ma niejasne układy z Kornasiewicz, zamierza korzystać z lobbingu, nawet francuskich służb specjalnych, to jej oferta jest podejrzana. Lepiej więc, żeby wygrała konkurencja, czyli Eureko.
Czy tak mieli pomyśleć? Czy taki był cel notatki? Czy w otoczeniu szefów PZU rzeczywiście uknuto tego typu intrygę i w dodatku do jej rozkolportowania posłużono się UOP? - zastanawia się "Rzeczpospolita". (PAP)