Uniwersytecki program antykorupcyjny z ABW w tle
Senat Uniwersytetu Wrocławskiego podjął uchwałę w sprawie wdrożenia na uczelni programu antykorupcyjnego - poinformował rektor uniwersytetu Zdzisław Latajka. Program powstał po tym jak wrocławska Prokuratura Apelacyjna i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wszczęły śledztwo dotyczące nadużyć finansowych przy budowie Biblioteki
Uniwersyteckiej.
01.12.2004 | aktual.: 01.12.2004 17:09
Do tej pory w związku z toczącym się śledztwem zostały zatrzymane trzy osoby, w tym jedną aresztowano na trzy miesiące - powiedziała rzeczniczka prasowa ABW we Wrocławiu, Anna Tomaszewska. Dodała, że osobom tym postawiono zarzuty przyjęcia korzyści majątkowej oraz poświadczenia nieprawdy w dokumentach.
Uczelnia musi stać się bardziej transparentna. Natomiast zarządzenie dotyczy wszystkich pracowników Uniwersytetu - tłumaczył dziennikarzom Latajka. Przyznał, że program korupcyjny powstał w związku z budową biblioteki i toczącym się śledztwem. Rektor dodał, że nikomu z władz uczelni nie postawiono zarzutów w związku z toczącym się śledztwem.
Program Antykorupcyjny zakłada, że pracownicy nie tylko nie mogą "przyjmować korupcyjnych korzyści majątkowych", ale też winni zawiadamiać przełożonych o "zdarzeniach mających znamiona korupcji, protekcji lub innych przejawów nieuczciwej konkurencji".
Latajka wyjaśnił też dziennikarzom, że ABW zajęła się sprawą biblioteki na prośbę władz uczelni. Prosiliśmy ABW o sprawdzenie jednej z firm, która miała nam pomagać przy budowie, a co do której mieliśmy wątpliwości. Po dwóch tygodniach ABW poinformowała nas, że firma jest w porządku. Dlatego z nią współpracowaliśmy - mówił rektor.
Nie mieliśmy takiego zgłoszenia. Jeśli byśmy jednak mieli, to i tak byśmy się tym nie zajmowali, gdyż ABW nie jest firmą wywiadowczą, która sprawdza różne podmioty na prośbę innych - powiedziała Anna Tomaszewska, rzeczniczka prasowa ABW. Dodała, że władze uczelni zgłosiły się do ABW ale nie po to, aby sprawdzić firmę lecz dlatego, że podejrzewali, iż zostały sfałszowane dokumenty w zamówieniach publicznych. Sprawę jednak przekazaliśmy prokuraturze, gdyż ABW nie zajmuje się tego typu śledztwami - dodała rzeczniczka.
Tomaszewska poinformowała jednak, że w związku z toczącym się śledztwem zostały zatrzymane trzy osoby, w tym jedną aresztowano na trzy miesiące. Osobom tym zostały postawione dwa zarzuty: przyjęcia korzyści majątkowej w związku z pełnieniem funkcji publicznej oraz poświadczenia nieprawdy w dokumentach. Nieoficjalnie wiadomo, że aresztowany został właściciel firmy zajmującej się zamówieniami publicznymi. PAP nie udało się skontaktować z Prokuraturą Apelacyjnej.
Budowa biblioteki rozpoczęła się w maju 2003 r. zaś zostanie oddana do użytku w pierwszej połowie 2006 r. Z budżetu państwa na budowę ma być przekazane wciągu 4 lat 117 mln zł. Natomiast całkowity koszt przedsięwzięcia ma wynieść 186 mln zł.