Unia Europejska podzielona ws. Ukrainy
Unia Europejska planuje rozszerzenie sankcji w związku z kryzysem na Ukrainie, ale w bardzo ograniczonym stopniu. Ministrowie spraw zagranicznych Wspólnoty zdecydowali, że do końca miesiąca ma być gotowa lista z nowymi nazwiskami prorosyjskich separatystów, którzy mogą zostać objęci restrykcjami wizowymi i finansowymi. Nowe sankcje gospodarcze na razie nie są brane pod uwagę. Taka postawa wynika z utrzymujących się podziałów wśród państw członkowskich w zakresie polityki wobec Ukrainy i Rosji.
17.11.2014 20:47
O wspólne stanowisko Unii wobec Ukrainy apelował szef ukraińskiej dyplomacji Pawło Klimkin przemawiając w komisji spraw zagranicznych Parlamentu Europejskiego. - To, czego teraz potrzebujemy, to Unii mówiącej jednym głosem, by nie dała się Rosji podzielić - mówił Klimkin.
Podziały we Wspólnocie wciąż jednak są na tyle duże, że mimo eskalacji napięć na Wschodniej Ukrainie unijnym ministrom bardzo trudno było osiągnąć porozumienie dotyczące nowych sankcji. - Główna debata dotyczyła tego, jak ponownie podjąć dialog, bo Rosja jest, co prawda, częścią problemu, ale jest też częścią rozwiązania konfliktu - powiedziała szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini.
Zdaniem ministra Grzegorza Schetyny, nie doszło do mocnego zaostrzenia stanowiska Unii w zakresie sankcji właśnie dlatego, by nie zamykać sobie możliwości dialogu. - To też jest element takiego zostawienia miejsca na to, żeby spróbować dać sobie szansę - powiedział minister Schetyna. W tym tygodniu do Kijowa i do Moskwy wybiera się szef niemieckiej dyplomacji Frank-Walter Steinmeier. Gotowość wizyty w Rosji wyraziła także Federica Mogherini.