Unia Europejska otworzyła nowy rozdział negocjacji akcesyjnych z Turcją

Kraje UE wstępnie wyraziły zgodę na wszczęcie negocjacji z Turcją w czerwcu, jednak rozmowy stanęły pod znakiem zapytania w związku z protestami społecznymi w Stambule i innym miastach kraju na przełomie maja i czerwca.

W opublikowanym 16 października raporcie Komisja Europejska skrytykowała władze Turcji za działania w trakcie antyrządowych protestów, ale uznała, że negocjacje akcesyjne z tym krajem muszą nabrać tempa.

W raporcie tym unijny komisarz ds. rozszerzenia Sztefan Fuele napisał, że "niedawne wydarzenia w Turcji pokazują potrzebę zaangażowania UE, która jest punktem odniesienia dla reform w tym kraju".

Zwrócił jednak uwagę na kilka ważnych kroków podjętych przez Turcję w ostatnich 12 miesiącach, takich jak przyjęcie pakietu reform sądownictwa i rozpoczęcie procesu pokojowego, który ma położyć kres blisko 30-letniemu konfliktowi kurdyjskiemu.

Fuele powiedział we wtorek, że Turcja jest poważnym partnerem UE, lecz "nie wypełniła jeszcze wszystkich swoich zobowiązań". Zaapelował do Ankary o większe zaangażowanie na rzecz otwarcia dalszych rozdziałów, w tym praw podstawowych, sprawiedliwości, wolności i bezpieczeństwa.

- To zajmie, mamy nadzieję, mniej niż trzy i pół roku - dodał Fuele, nawiązując do tak długiej przerwy w rozmowach akcesyjnych.

W ciągu rozpoczętych w 2005 roku negocjacji w sprawie przystąpienia Turcji do UE udało się otworzyć 13 z 35 rozdziałów negocjacyjnych. Tylko jeden - nauka i badania naukowe - został zamknięty. Negocjacje utrudnia opór niektórych państw UE, głównie Niemiec, wobec przyjęcia Turcji do Unii, a także zadawniony konflikt Ankary z Cyprem, jednym z członków Unii; Ankara wspiera samozwańczą Turecką Republikę Cypru Północnego.

W ramach otwartego we wtorek rozdziału dotyczącego polityki regionalnej przedstawiciele Unii i Turcji będą rozmawiać m.in. o drażliwej kwestii Kurdów, czyli mniejszości narodowej, która od lat walczy o niezależność od Ankary.