SpołeczeństwoUmierał w męczarniach - rodzina zgotowała mu taką śmierć

Umierał w męczarniach - rodzina zgotowała mu taką śmierć

28.07.2011 07:39, aktual.: 28.07.2011 09:41

Kazimierz K. (76 l.) z Witoszowa Dolnego umarł z wycieńczenia, mimo że mieszkał ze swoimi córkami. Upoważnił je do odbierania swej emerytury, a one po jego śmierci tłumaczyły się, że przestał jeść z... powodu braku apetytu. Gdy koszmar wyszedł na jaw, wygłodzony emeryt ważył ledwie 35 kg! Tyle, co ofiary z nazistowskich obozów koncentracyjnych!

Po śmierci żony Kazimierz K. (76 l.) zamieszkał z jedną ze swoich dwóch córek: Lidią P. (44 l.) i jej rodziną. Po drugiej stronie ulicy mieszkała druga córka – Wiesława Ż. (48 l.). Senior miał nadzieję dożyć końca swoich dni pod czułą opieką dzieci. Kiedy zaniemógł, upoważnił córkę do odbierania emerytury.

Jednak jak uważają śledczy, córka nie zamierzała wydawać ani grosza na starzejącego się ojca. Emeryt nie dostawał nic do jedzenia, z dnia na dzień chudł i coraz bardziej przeraźliwie wyglądał. Sąsiedzi przyznają, że widywali go coraz rzadziej, że była na nim sama skóra i kości.

W końcu emeryt w ogóle przestał wychodzić z domu. Wśród czterech ścian rozgrywał się jego dramat: wycieńczony I wygłodzony staruszek umierał w męczarniach. W końcu zaniepokojeni sąsiedzi zawiadomili opiekę społeczną. Kiedy do drzwi Kazimierza zapukały pracownice MOPS-u, zobaczyły ważącego zaledwie 35 kg emeryta, zaniedbanego, z ciałem pokrytym odleżynami.

Natychmiast przewieziono go do szpitala w pobliskiej Świdnicy, ale było już za późno. Senior zmarł na szpitalnym łóżku. Sprawą zajęła się prokuratura, ale żadna z sióstr nie poczuwa się do winy.

– Nie mieszkałam z ojcem. Siostra się nim zajmowała, ja mam na głowie własną rodzinę – tłumaczy się Wiesława Ż. (48 l.). Druga córka ofiary z kolei twierdzi, że ojciec po prostu nie miał apetytu i dlatego nie jadł. Sprawą zajęła się prokuratura.

– Prowadzimy śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci – przyznaje Marek Rusin, prokurator rejonowy ze Świdnicy. – Jeżeli osoby, na których ciąży obowiązek opieki, zaniedbały go, to zostaną im postawione zarzuty.

Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
Niunia! Gdzieś ty wlazła!

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (262)
Zobacz także