Ultimatum związkowców z Huty Stalowa Wola
"Solidarność" Huty Stalowa Wola nie zgadza się na zwolnienie prawie 600 osób. Żąda zmiany tej decyzji do piątku. W przeciwnym razie grozi strajkiem. Związkowcy chcą także, aby zarząd firmy podał się do dymisji.
04.03.2004 08:20
Według przewodniczącego hutniczej "Solidarności" Henryka Szostaka, szefowie huty przedstawiali w ostatnich tygodniach różne propozycje rozwiązania kłopotów finansowych. Ostatnią najpierw otrzymał Powiatowy Urząd Pracy, a dopiero potem związki zawodowe w zakładzie.
Rzecznik prasowy Huty Stalowa Wola Zbigniew Nita twierdzi, że to nieprawda. Dodaje, że zwolnienie 590 pracowników, to najczarniejszy scenariusz. Zapowiada, że będzie on zrealizowany, jeśli związki zawodowe nie odpowiedzą na wcześniejsze propozycje zarządu dotyczące ograniczenia kosztów osobowych. Chodzi o zawieszenie premii i wypłat z tak zwanej Karty Hutnika. Rzecznik ostrzega, że w przeciwnym razie Hutę czeka upadłość.
Według zakładowej Solidarności, dalsze ustępstwa pracowników są nie do zaakceptowania. W 2002 roku załoga zgodziła się na dobrowolną obniżkę wynagrodzeń. Związkowcy zapowiadają walkę w obronie miejsc pracy.