Ulotka Powiernictwa Polskiego zakazana w Niemczech
Sąd Krajowy w Kolonii podtrzymał zakaz
rozpowszechniania na terenie Niemiec ulotki Powiernictwa
Polskiego, na której widnieją obok siebie podobizny
przewodniczącej Związku Wypędzonych (BdV) Eriki Steinbach,
żołnierza Waffen-SS i niemieckiego średniowiecznego rycerza.
22.11.2007 | aktual.: 22.11.2007 18:28
O przedłużeniu wydanego w sierpniu tymczasowego zarządzenia w tej sprawie poinformował rzecznik kolońskiego sądu Dirk Esser. Sąd zaproponował stronom sporu zawarcie ugody, dając im na to czas do 5 grudnia. Jeżeli nie dojdzie do porozumienia, sprawa stanie 19 grudnia ponownie na wokandzie.
Osobom naruszającym zakaz rozpowszechniania ulotki grozi grzywna do 250 tysięcy euro. Podczas pierwszej rozprawy w sierpniu sąd uznał za niedopuszczalne przedstawianie Steinbach wraz z esesmanem i cytatem z przemówienia Hitlera.
Napis na ulotce głosi: "Pozostaje jeszcze jeden problem, który musi zostać rozwiązany i z pewnością rozwiązany będzie. Są to nasze ostatnie roszczenia majątkowe, które postawiliśmy w Europie, ale są to żądania, z których nie zrezygnujemy".
Jest to nieco zmieniony cytat z przemówienia, jakie Adolf Hitler wygłosił 29 września 1938 roku na konferencji w Monachium, otwierającej mu drogę do aneksji znacznej części Czechosłowacji. Zawarte w oryginale sformułowanie "roszczenia terytorialne" zamieniono w ulotce na "roszczenia majątkowe".
Protestując przeciwko zaplanowanej na 18 sierpnia dorocznej uroczystości niemieckich ziomkostw "Dzień stron ojczystych", Powiernictwo Polskie rozsyłało w lecie 2007 roku ulotkę do niemieckich polityków i instytucji.
Jak wyjaśniała wówczas szefowa Powiernictwa Polskiego, senator PiS Dorota Arciszewska-Mielewczyk, zadaniem akcji ulotkowej było uświadomienie stronie niemieckiej, że imprezy w rodzaju "Dnia stron ojczystych" pogarszają stosunki polsko-niemieckie. Akcja wywołała oburzenie wśród niemieckich polityków. Deputowany CDU Wolfgang Boernsen mówił wówczas o "zamachu na polsko-niemieckie sąsiedztwo".