PolskaUlgi, ale tylko dla prawdziwych twórców

Ulgi, ale tylko dla prawdziwych twórców

Naukowcy, artyści czy dziennikarze nadal
będą mogli korzystać z wyższych, 50-proc, kosztów uzyskania
przychodu. Ich protesty przeciw propozycji byłej wicepremier Zyty
Gilowskiej, aby je obniżyć do poziomu 20 i 10%, przyniosły
rezultaty. Resort finansów nie zamierza jednak tak do końca oddać
pola i planuje drobne ograniczenia - czytamy w "Rzeczpospolitej".

Z informacji gazety wynika, że mają one dotknąć twórców zatrudnionych na etacie lub w inny sposób związanych z jednym pracodawcą.

Minister finansów Paweł Wojciechowski dziś ma zaproponować premierowi i prezydentowi pomysł, w którym tacy twórcy mogliby korzystać z 50 proc. kosztów uzyskania przychodu wyłącznie w odniesieniu do 60 lub 80% rocznych dochodów. Resztę musieliby rozliczać na zasadach ogólnych. Zmiany zaczęłyby obowiązywać od 2007 r.

Pozostałych twórców ominąć mają jakiekolwiek ograniczenia. Ich dochody rozliczane będą tak jak dotychczas.

Jeżeli rząd mówi o sprawiedliwości, to artyści powinni płacić taki ZUS jak rolnicy, a z fiskusem rozliczać się podobnie jak w Niemczech raz na trzy lata - mówi "Rzeczpospolitej" pisarz Paweł Huelle. (PAP)

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)