Radom pod wodą. Burza sparaliżowała miasto
Silne burze, nawałnice i gwałtowny wiatr spowodowały ogromne problemy w Radomiu. Zalany podczas ulewy tunel przy Alei Grzecznarowskiego stał się pułapką dla kierowców, którzy znaleźli się w wielkim niebezpieczeństwie. Lubuscy Łowcy Burz opublikowali zdjęcia pogodowe, które obiegły sieć.
14.07.2023 | aktual.: 10.08.2023 12:43
W czwartek (13 lipca) Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej oraz Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydały ostrzeżenia przed niebezpiecznymi zjawiskami pogodowymi.
W godzinach popołudniowych ulewne deszcze spadły na Radom, a ich skutki były fatalne. Część ulic została całkowicie zalana. Szczególnie porażające były zdjęcia z tunelu przy Alei Grzecznarowskiego.
Przez ponad dwie godziny nieustające opady deszczu utrudniały życie mieszkańcom Radomia. Oficer dyżurny Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Radomiu w rozmowie z lokalnym serwisem echodnia.eu poinformował, że do godziny 18 strażacy otrzymali ponad sześćdziesiąt zgłoszeń dotyczących zalanych posesji i innych skutków ulewy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Głównym problemem okazały się studzienki, które nie nadążały z odprowadzaniem wody. To doprowadziło do paraliżu miasta. Kierowcy, którzy w tym czasie przemieszczali się ulicami, znaleźli się w prawdziwej pułapce.
Szczególnie odczuły to osoby, które wjechały do tunelu na Alei Grzecznarowskiego. Ruch całkowicie zatrzymał się, a samochody stały zanurzone w wodzie aż po wysokość okien. Zdjęcia udostępnili na Facebooku Lubuscy Łowcy Burz.
Woda sięgnęła wysokości półtora metra, co całkowicie sparaliżowało ruch. Strażacy natychmiast wyruszyli na miejsce, aby pomóc poszkodowanym.
Według informacji serwisu echodnia.eu jeden z uwięzionych w zalanym tunelu samochodów pozostał tam przez około godzinę. Dopiero po upływie tego czasu strażakom udało się wydostać pojazd z wodnej pułapki.
Ulewa sparaliżowała miasto. W sieci lawina komentarzy
Zdjęcia zalanego tunelu, wykonane przez Sebastiana Pawłowskiego, szybko obiegły sieć. Nie zabrakło gorzkich komentarzy pod adresem władz. Jeden z komentujących wyrażał wątpliwość, "czy możliwe jest zapewnienie takiego systemu, który poradziłby sobie z tak dużą ilością wody".
Inny użytkownik podkreślił, że problemy wynikają z "interwencji człowieka w naturę, zasypując naturalne potoki betonowymi konstrukcjami", i że teraz "rzeka upomina się o swoje". Ktoś inny zapytał retorycznie, "dlaczego niektórzy kierowcy wjeżdżają do tunelu, mimo że jest logiczne, że tam będzie woda, ponieważ zawsze tak było".