ŚwiatUłaskawią słynnego bandytę 130 lat po śmierci?

Ułaskawią słynnego bandytę 130 lat po śmierci?

Ożywiony spór wywołały plany gubernatora stanu Nowy Meksyk Billa Richardsona, aby pośmiertnie ułaskawić legendarnego bandytę Billy the Kida, który w drugiej połowie XIX wieku był postrachem Dzikiego Zachodu.

Ułaskawią słynnego bandytę 130 lat po śmierci?
Źródło zdjęć: © AP

25.08.2010 | aktual.: 26.08.2010 02:26

Billy the Kid, który oficjalnie używał nazwisk: William H. Bonney i Henry McCarty, został zastrzelony w 1881 r. przez szeryfa Pata Garretta po ucieczce z więzienia.

Richardson planuje ułaskawienie, ponieważ dokumenty dowodzą, że jego poprzednik na stanowisku gubernatora w czasach, kiedy żył Billy the Kid, gubernator Lew Wallace, obiecał to przestępcy po jego aresztowaniu. W zamian miał on złożyć zeznania obciążające wspólników.

Billy to zrobił, ale nie został ułaskawiony. Na swym koncie miał wiele zabójstw. Uciekł z aresztu, został złapany i ponownie osadzony w więzieniu, skąd znowu udało mu się zbiec. Dopadł go jednak szeryf Garrett i zabił w strzelaninie.

Pomysł ułaskawienia Billy the Kida po prawie 130 latach od jego śmierci nie podoba się rodzinie Garretta i rodzinom ofiar bandyty. Sprzeciwiają się temu m.in. prawnukowie szeryfa: Jarvis Patrick Garrett i jego siostra Susannah Garrett.

Gubernator Richardson - znany demokratyczny polityk, który był także kongresmanem i ambasadorem USA przy ONZ - powołuje się na dawną obietnicę daną przez władze Kidowi.

Przyznaje jednak, że chodzi też o reklamę dla stanu Nowy Meksyk, gdyż turyści z całego świata są zafascynowani postacią sławnego przestępcy. Jego potyczki z szeryfem pokazał m.in. znany film Sama Peckinpaha "Patt Garrett i Billy Kid".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (12)