Ukraińskie media: Polacy przyjęli papieża z entuzjazmem
Nieliczne ukraińskie gazety relacjonujące
podróż Benedykta XVI do Polski, opisują entuzjazm, z jakim papież
został przyjęty przez Polaków i podkreślają, że wśród pielgrzymów
była grupa wiernych z Ukrainy.
30.05.2006 | aktual.: 30.05.2006 14:57
Zachwycając się porządkiem panującym podczas papieskiej wizyty, wtorkowa ukraińska prasa pisze też o incydencie, którego uczestnikiem stał się główny rabin Polski, Michael Schudrich.
Chociaż ukraińscy pielgrzymi, którzy wzięli udział w mszy papieskiej na krakowskich Błoniach, przybyli głównie z Zachodniej Ukrainy, nie zabrakło wśród nich także katolików z regionów położonych na wschodzie kraju, m.in. z Odessy - pisze "Lwiwska Hazeta".
"Papież dziękował Polakom za wiarę i prosił polski Kościół o jej dalsze krzewienie. Przecież 11 proc. wszystkich księży katolickich na świecie to Polacy. Benedykt XVI apelował do polskiego duchowieństwa o niesienie wiary (...) do innych krajów europejskich i do świata" - powiedział cytowany przez dziennik biskup pomocniczy archidiecezji lwowskiej Kościoła Rzymskokatolickiego, Marian Buczek.
Wrażeniami dotyczącymi organizacyjnej strony spotkania z papieżem dzieli się z czytelnikami "Lwiwskiej Hazety" przewodniczący lwowskiej Rady Obwodowej Myrosław Senyk.
"Każda z gałęzi władzy wiedziała, jakie są jej zadania i przestrzegała swoich zobowiązań. Podjęto na przykład decyzję, że podczas wizyty będzie obowiązywał zakaz sprzedaży alkoholu. Decyzję tę wykonano bez zastrzeżeń" - nie kryje zdumienia urzędnik.
Łyżką dziegciu na tle tych pochwał pod adresem Polski jest artykuł w gazecie "Ukraina Mołoda", dotyczący sobotniego napadu na rabina Schudricha w Warszawie.
"Skandal nabrał światowego rozgłosu (...) w szczególności w związku z planowanym na następny dzień udziałem papieża w uroczystościach żałobnych w byłym nazistowskim obozie w Oświęcimiu" - czytamy.
"Trudno powiedzieć, czy był to odosobniony przypadek antysemityzmu, czy (...) zaplanowany akt dyskredytacji IV Rzeczpospolitej w oczach światowej wspólnoty. Fakt pozostaje faktem - skandal nie poprawił reputacji Polski i tak już nadszarpniętej z powodu nietolerancyjnego stosunku do mniejszości seksualnych" - pisze "Ukraina Mołoda".
Jarosław Junko