Ukraiński fotograf w prowokacyjnej koszulce na festiwalu Łemków
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski zainteresował krakowską prokuraturę
ukraińskim fotografem, który na święto Łemków w Zdyni przyjechał w koszulce z wizerunkiem Stepana Bandery, przywódcy terrorystycznej Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, informuje "Nasz Dziennik".
- To jest naruszenie dobra publicznego. Nie wyobrażam sobie, by ktoś np. na jakimś święcie kultury niemieckiej chodził w koszulce Adolfa Hitlera i jeszcze wyrażał głośno swoje poglądy - mówi kapłan.
Dziennikarzem w prowokacyjnej koszulce okazał się Igor Panas ukraiński fotograf, który - jak sam przyznał na festiwalu - miał w rodzinie członków Ukraińskiej Powstańczej Armii, czuje się banderowcem i to uprawnia go do noszenia koszulki z wizerunkiem Bandery.
Isakowicz-Zaleski uważa, że noszenie koszulki z wizerunkiem zbrodniarza to propagowanie zła. Dlatego postanowił zainteresować tym wydarzeniem reaguje na te sprawy. Dlatego kapłan postanowił zainteresować wydarzeniem krakowską prokuraturę oraz Grzegorza Schetynę, szefa MSWiA, które finansowo wspierało festiwal.
Stepan Bandera był jednym z przywódców Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, współtworzył kolaborujący z Niemcami batalion "Nachtigall", a następnie Ukraińską Powstańczą Armię. Według historyków ponosi on moralną odpowiedzialność za rzezie jakich UPA dokonała na Wołyniu.