"Ukraińscy żołnierze nie walczyli w Gruzji"
Minister obrony Ukrainy Jurij Jechanurow oświadczył, że żołnierze z tego kraju nie brali udziału w konflikcie w Gruzji. O tym, że ukraińscy wojskowi walczyli po stronie Gruzinów poinformował Eduard Kokojty, prezydent nieuznawanej, separatystycznej republiki na terenie Gruzji - Osetii Południowej.
18.08.2008 | aktual.: 18.08.2008 20:57
Eduard Kokojty jak zwykle kłamie. Ukraińców tam nie było, nie ma i nie będzie - podkreślił Jurij Jechanurow. Minister obrony Ukrainy przyznał jednocześnie, że na terytorium Gruzji przebywa dwóch ukraińskich oficerów, którzy są tam obserwatorami z ramienia Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Poinformował też, że 21 ukraińskich żołnierzy, którzy w momencie wybuchu konfliktu wokół Osetii Płd. prowadzili na terenie Gruzji szkolenia wojskowe, zostało natychmiast ewakuowanych do kraju.
Wcześniej w niedzielę w wypowiedzi dla ukraińskiej stacji telewizyjnej "Inter" Kokojty oświadczył, że dysponuje dokumentami świadczącymi o tym, że Ukraińcy brali udział w konflikcie osetyjsko-gruzińskim.
Według naszych danych praktycznie wszyscy piloci byli z Ukrainy, załogi czołgów również były z Ukrainy - powiedział.
Kokojty oznajmił, że Ukraińcy "byli rzucani na pierwszą linię frontu i szturmowali miasto Cchinwali (stolica Osetii Płd.)".
O Ukraińcach uczestniczących w konflikcie w Gruzji informował także pierwszy program telewizji rosyjskiej - podała gazeta internetowa "Ukraińska Prawda".
Według rosyjskiej telewizji w okolicach miasta Gori formowana jest "uzbrojona grupa" prowokacyjna, w której skład wchodzą Gruzini, ukraińscy nacjonaliści z UNSO (Ukraińska Samoobrona Narodowa) i czeczeńscy terroryści.
Jarosław Junko