Ukraińscy piloci są w USA. Ujawniono, co tam robią
Armia USA testuje ukraińskich pilotów w Stanach Zjednoczonych, aby ustalić, jak długo trzeba będzie szkolić ich w obsłudze myśliwców F-16 - podał serwis telewizji CNN, powołując się na trzy źródła poinformowane w tej sprawie.
Amerykański urzędnik wojskowy powiedział reporterom telewizji podróżującym z sekretarzem obrony Lloydem Austinem na Bliski Wschód, że dwaj ukraińscy piloci byli w Tucson w Arizonie na "imprezie zapoznawczej", którą opisał jako "rutynowe działanie w ramach naszego dialogu wojskowego z Ukrainą". Rozmówca CNN podkreślił, że podczas pobytu w USA, Ukraińcy nie będą odbywać lotów na żadnej z maszyn, ale jedynie korzystać z symulatorów.
Dodał też, że "nie ma żadnych nowych wiadomości do przekazania w sprawie ewentualnych dostaw F-16 dla Ukrainy". Zaznaczył też, że nie ma żadnych planów dotyczących zwiększenia liczby ukraińskich pilotów w USA.
Jak zaznacza CNN, testy wskazują, że USA nie zamknęły zupełnie możliwości dostaw F-16 dla Ukrainy.
"Szkolenie i dostawa potrwałyby 18 miesięcy"
Reuters przypomina, że we wtorek podsekretarz obrony ds. polityki Colin Kahl powiedział członkom Izby Reprezentantów, że USA nie rozpoczęły szkolenia dla Ukraińców obejmującego myśliwce F-16.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oceny Pentagonu, na które powołuje się Reuters, zakładają, że najszybsza dostawa F-16 i równoczesne szkolenie potrwa 18 miesięcy. - Więc tak naprawdę nie oszczędzamy czasu, rozpoczynając szkolenie wcześniej - wskazywał Kahl.
Dodatkowo sprawę komplikuje fakt, że tak naprawdę nie wiadomo, jakie myśliwce ostatecznie zostaną dostarczone Ukraińcom. Kahl wymienił m.in. brytyjskie Tornado, szwedzkie Gripeny lub francuskie Mirage.
Źródło: CNN/Reuters/PAP