Ukraińcy o Nawrockim. "Chemii już nie będzie, ale jest ostrożny optymizm"

Nawet jeśli antyukraińskie emocje nie opadną, Karol Nawrocki geografii nie zmieni. Wyzwania związane z bezpieczeństwem są wspólne dla Kijowa i Warszawy. Tylko razem możemy być silni - mówią Wirtualnej Polsce ukraińscy politolodzy.

Karol Nawrocki i Wołodymyr ZełenskiKarol Nawrocki i Wołodymyr Zełenski. Według politologów wypracowanie konstruktywnego dialogu pomiędzy nimi nie będzie łatwe, ale jest możliwe
Źródło zdjęć: © East News | Anita Walczewska, Marcin Nowak
Tatiana Kolesnychenko

6 sierpnia Karol Nawrocki został zaprzysiężony na prezydenta RP. Gratulacje złożył mu między innymi Wołodymyr Zełenski. Na portalu X napisał po polsku: "Liczę na konstruktywny i bezpośredni dialog dla wspólnych interesów naszych krajów".

Poprawne, lecz bardzo oficjalne gratulacje odzwierciedlają rzeczywiste nastroje w Kijowie. Ukraińcy obserwowali prezydencką kampanię w Polsce jak żadną poprzednią. Kandydatura Karola Nawrockiego wzbudzała niepokój nie tylko dlatego, że uderzał w czasie wyborów w populistyczne i antyukraińskie nuty. Największe obawy pojawiły się, kiedy publicznie zaczął negować przyszłość Ukrainy w strukturach UE i NATO. To właśnie sprawiło, że zaczął być postrzegany jako zagrożenie.

- Zainteresowanie wyborami w Polsce było bardzo duże. W kręgach politologów ciągłe dyskutowano nad możliwymi wynikami, ale oficjalny Kijów starał się zachowywać powściągliwość - mówi Jurij Panczenko, ukraiński publicysta i dziennikarz portalu Europejska Prawda.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nawrocki wyszedł do tłumu pod Sejmem. "Będę waszym głosem"

Niektórzy ukraińscy komentatorzy określali Nawrockiego jako kolejnego "ukrainofoba" w Unii Europejskiej. Inni nazywali go "polskim Janukowyczem", nawiązując do niejasnych wątków z jego przeszłości i antyunijnej postawy. W jednym panowała zgoda - wygrana Karola Nawrockiego nie wróżyła Ukrainie nic dobrego.

Dziś, kiedy kurz po kampanii wyborczej nieco opadł, w Kijowie panuje "ostrożny optymizm". Według ukraińskich politologów, z którymi rozmawiała Wirtualna Polska, kluczowe dla Kijowa kwestie, jak dozbrajanie i inne wsparcie w walce z Rosją, pozostaną niezmienne. Według Jurija Panczenki między Zełenskim i Nawrockim nie będzie takiej chemii, jaka była z Andrzejem Dudą. - Wypracowanie konstruktywnego dialogu nie będzie łatwe, ale jest możliwe - uważa publicysta.

Jednocześnie nikt nie ma złudzeń, że nowi lokatorzy Pałacu Prezydenckiego - Nawrocki i jego ekipa - będą prowadzić politykę w duchu polskiego "MAGA", a to oznacza, że pojawienie się napięć w kwestiach historycznych jest tylko kwestią czasu.

- Prezydentura Karola Nawrockiego budzi zaniepokojenie w Ukrainie, bo jesteśmy zainteresowani stabilnymi i dobrymi relacjami z Polską. Potrzebujemy wspólnej wizji przyszłości, w której możemy wzajemnie się wzmacniać i w której Ukraina jest członkiem w NATO i UE - podkreśla politolog Oleh Saakian.

Dobry start

Oleksandr Krajew, ekspert Rady Polityki Zagranicznej Ukraiński Pryzmat, zwraca uwagę, że zaprzysiężenie Nawrockiego miało bardzo korzystne dla Kijowa informacyjne tło. Dwa dni przed ceremonią zaprzysiężenia media obiegła wiadomość o rozpoczęciu polsko-ukraińskiej ekspedycji poszukiwawczej we Lwowie, której celem jest ponowny pochówek szczątków żołnierzy Wojska Polskiego.

- To wybiło z dyskusji argument historyczny. Bądźmy szczerzy: Nawrocki podczas kampanii wyborczej manipulował tymi kwestiami. Teraz pokazaliśmy, że możemy w dojrzały sposób rozmawiać o trudnej historii - mówi Krajew.

W swoim pierwszym orędziu Karol Nawrocki dość pobieżnie wspominał o rosyjskiej inwazji na Ukrainę, ale jednocześnie nie odniósł się do tematu rzezi na Wołyniu.

Oprócz tego niespodziewanie polski biznes zaapelował do premiera o odblokowanie eksportu rzepaku z Ukrainy, ponieważ w Polsce przewidywany jest jego niedobór (zakaz na eksport ukraińskich zbóż wprowadzono w 2023 roku pod naciskiem protestujących rolników).

- Ten news nawet podchwyciły międzynarodowe media. To w pewnym sensie odczarowuje drugi najsilniejszy kryzys w relacjach polsko-ukraińskich. Dobrze, że ukraińskie władze nie zaczęły spekulować na tym polu, pokazując, że jesteśmy gotowi do konstruktywnego dialogu i współpracy - podkreśla Krajew.

W Ukrainie z ulgą odebrano również wiadomość o składzie kancelarii nowego prezydenta i to, że jej szefem został Zbigniew Bogucki, a nie, jak pierwotnie zakładano, Przemysław Czarnek, który w Kijowie jest postrzegany jako polityk o zdecydowanie antyukraińskiej postawie.

- W dodatku szefem biura polityki międzynarodowej prezydenta został Marcin Przydacz, który na poprzednim stanowisku wiceszefa MSZ w zasadzie odpowiadał za relację z Ukrainą. Ani Przydacz, ani Bogucki nie wydają się nastawieni wrogo do Ukrainy. Spodziewamy się więc, że będą oni łagodzić retorykę prezydenta, jeśli będzie ona przybierać zbyt ostry ton. Jestem w tej kwestii umiarkowanym optymistą - mówi Jurij Panczenko.

Wołyński bumerang

Zdaniem Juria Panczenki w Kijowie nie ma złudzeń, że między Zełenskim a Nawrockim pojawi się wielka przyjaźń. Zamiast tego Ukraina stawia na "program minimum", czyli unikanie konfliktów i niezepsucie tego, co jeszcze pozostało z relacji polsko-ukraińskich.

- Zełenski złożył Nawrockiemu gratulacje po zaprzysiężeniu, wcześniej zainicjował rozmowę telefoniczną. Ukraina wyszła naprzeciw. Teraz piłka jest po polskiej stronie. Główne pytanie, czy Nawrocki jest gotów do dialogu na równych zasadach? - zastanawia się Panczenko.

Pierwsza rozmowa telefoniczna między Zełenskim i Nawrockim odbyła się 31 lipca 2025 roku. Później Rafał Leśkiewicz, rzecznik wówczas jeszcze prezydenta elekta podkreślił, że wystąpił o nią Zełenski.

"Karol Nawrocki podkreślił, że jest głosem narodu, który domaga się zmiany podejścia Ukrainy do ważnych i dotąd nierozwiązanych spraw historycznych" - napisał Rafał Leśkiewicz.

Zdaniem ukraińskich politologów te słowa oddają ducha przyszłych relacji między Polską ą Ukrainą. Temat Wołynia będzie powracał jak bumerang. Z punktu widzenia Kijowa, Polska "zabetonowała" swoją pozycję, przyjmując 4 czerwca 2025 r. ustawę o ustanowieniu 11 lipca Narodowym Dniem Pamięci o Polakach - Ofiarach Ludobójstwa dokonanego przez OUN i UPA i nie jest skłonna dostrzec argumentów drugiej strony.

Najbardziej jednak Kijów obawia się tego, że Nawrocki będzie utrudniał eurointegrację Ukrainy. Podczas kampanii wyborczej wielokrotnie powtarzał, że "nie widzi" Ukrainy w NATO i UE "do czasu rozwiązania naszych spraw". Te słowa zabolały Kijów, dając do zrozumienia, że Nawrocki będzie domagać się pełnej kapitulacji Ukrainy w kwestiach Wołynia.

- Jeśli Nawrocki postawi na eskalację kwestii historycznych, Ukraina będzie musiała nauczyć się dyplomatycznej i geopolitycznej mądrości. Czy będziemy zmuszeni iść na kompromisy? Bez wątpienia tak. Jeśli symboliczne kwestie urosną do rozmiarów najważniejszego tematu politycznego, Ukraina może przyjąć to wyzwanie. Rozdmuchać je jeszcze bardziej, a następnie zaproponować rozwiązanie, które będzie symbolicznym zwycięstwem polskich władz. Będzie to jednak miało swoją cenę, bo będzie to rodzaj transakcji, qui pro quo - coś za coś - uważa politolog Oleh Saakian.

Umiarkowany optymizm

Ukraińscy eksperci nie mają wątpliwości, że Karol Nawrocki nadal będzie budował kapitał polityczny na ukraińskiej retoryce.

- Nastroje izolacjonistyczne i antyeuropejski populizm nigdzie nie zniknęły. Mamy tylko nadzieję, że teraz ton nieco się złagodzi - uważa Saakian.

Zdaniem politologa agresywna retoryka, która pojawia się podczas kampanii wyborczej, zazwyczaj ulega zmiękczeniu, kiedy kandydat staje się prezydentem.

- Zakładam, że Nawrocki zademonstruje większą elastyczność w podejściu do Ukrainy. Geografii nie da się zmienić, wyzwania związane z bezpieczeństwem są wspólne dla Ukrainy i Polski. Silni możemy być tylko dzięki dobrym stosunkom sąsiedzkim - uważa Saakian.

Wspólne zagrożenie to jeden z niewielu mostów, który łączy Pałac Prezydencki w Warszawie z Bankową - ulicą, przy której mieści się w Kijowe biuro Zełenskiego.

- Powinniśmy wokół tego budować nasze relacje, stawiając akcenty na tym, co nas łączy, a nie dzieli. Naszym polem współpracy jest rosyjskie zagrożenie i jest to coś, co Nawrocki powinien doskonale czuć i rozumieć - uważa Panczenko.

- Ukraina powinna przyjąć strategię podobną, jaką obraliśmy w stosunku do USA, gdzie zależało nam na dwupartyjnym poparciu. W przypadku Polski Kijów również nie powinien demonstrować, że ma faworytów z jednej czy innej opcji politycznej. Powinniśmy doprowadzić do sytuacji, kiedy pomimo sympatii lub antypatii rządzące partie rozumieją, dlaczego należy wspierać Ukrainę - zaznacza Oleksandr Krajew.

Zdaniem eksperta odblokowanie zgód na prace poszukiwawczo-ekshumacyjne, przy jednoczesnej wstrzemięźliwości w komunikacji ze strony Kijowa, budują teraz podstawy w relacjach polsko-ukraińskich.

- Ukraina chce mieć z Polską dobre stosunki na poziomie państwowym, rozwijać biznes. Dlatego problemy należy rozwiązywać, a nie zamiatać pod dywan. Potrzebujemy nie prowokacyjnej polityki, ale maksymalnie przejrzystych relacji. Ekshumacje na Wołyniu i we Lwowie pokazują, że jesteśmy w stanie to osiągnąć. Uważam, że powinniśmy kontynuować działania w tym kierunku - dodaje Krajew.

Tatiana Kolesnychenko, dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Tragedia w Alpach. Niemieccy narciarze zginęli w lawinie
Tragedia w Alpach. Niemieccy narciarze zginęli w lawinie
Siostra ostro o ustawie ws. Ukraińców. "Nie mają, dokąd wracać"
Siostra ostro o ustawie ws. Ukraińców. "Nie mają, dokąd wracać"
W Rosji zamiast dzwonków patriotyczne pieśni. Specjalna inicjatywa
W Rosji zamiast dzwonków patriotyczne pieśni. Specjalna inicjatywa
Ukraina zapowiada ataki na rosyjską energetykę. "Używajcie świeczek"
Ukraina zapowiada ataki na rosyjską energetykę. "Używajcie świeczek"
Trump grozi Nigerii. "Możemy do niej wkroczyć z bronią"
Trump grozi Nigerii. "Możemy do niej wkroczyć z bronią"
Polacy za aresztem dla Ziobry. Nowy sondaż zły dla byłego ministra
Polacy za aresztem dla Ziobry. Nowy sondaż zły dla byłego ministra
Wyniki Lotto 01.11.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 01.11.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Ignorują zarządzenie Kaczyńskiego. Problem z połową członków PiS
Ignorują zarządzenie Kaczyńskiego. Problem z połową członków PiS
Wyciek gazu w Toruniu. Akcja służb
Wyciek gazu w Toruniu. Akcja służb
Bernardyn zaatakował 11-latkę. Prokuratura bada sprawę
Bernardyn zaatakował 11-latkę. Prokuratura bada sprawę
Gdyby wybuchła wojna. Zrobili ranking najbezpieczniejszych krajów
Gdyby wybuchła wojna. Zrobili ranking najbezpieczniejszych krajów
Ostrzeżenie z Moskwy. Reakcja po decyzji Trumpa
Ostrzeżenie z Moskwy. Reakcja po decyzji Trumpa