PolskaUkraińcy mieszkający w Gdańsku spotkali się z Juszczenką

Ukraińcy mieszkający w Gdańsku spotkali się z Juszczenką

Kilkudziesięciu mieszkających w Gdańsku
członków Związku Ukraińców w Polsce spotkało się z
przebywającym na obchodach 25. rocznicy "Solidarności" prezydentem
Ukrainy Wiktorem Juszczenką.

31.08.2005 15:45

Zebrani przed hotelem, w którym rezyduje Juszczenko, ubrani w tradycyjne ukraińskie koszule ludzie starsi, a także młodzież i dzieci, czekali na prezydenta. Mieli ze sobą flagi narodowe, niektórzy ubrali się w pomarańczowe koszulki.

Po około półgodzinnym oczekiwaniu wśród zebranych rozległy się brawa, bo wyszedł do nich Juszczenko. W pierwszej kolejności podszedł do starszego mężczyzny w stroju Kozaka, z charakterystycznym kosmykiem włosów z czoła zaplecionym za ucho. Mężczyźni padli sobie w objęcia, co tylko wzmogło oklaski.

Później Juszczence odczytano list powitalny, w którym został określony mianem prezydenta wolnego kraju, na którego Ukraińcy rozsiani po całym świecie oczekiwali od dawna. Nawiązywano do postaci Semena Petlury, legendarnego przywódcy i twórcy państwa ukraińskiego przed II wojną światową.

Wyraźnie poruszony powitaniem Juszczenko odpowiedział, że nie spodziewał się, iż tak wielu Ukraińców, szanujących narodowe tradycje, przywita go w Gdańsku. Gdańscy Ukraińcy zrewanżowali się zaproszeniem prezydenta do siedziby ich stowarzyszenia i na kozacką czajkę, zacumowaną u brzegu Motławy. Później odśpiewali mu pieśń "Mnohaja lita", która jest ukraińskim "Sto lat".

Juszczenko złożył kilka autografów, później razem z prezydentem Litwy Algirdasem Brazauskasem udali się na wspólny spacer po gdańskim Długim Targu. Pozdrawiali przechodniów i turystów witających ich gromkimi oklaskami. Spacer zakończyli wizytą w zabytkowym gdańskim Ratuszu.

Przewodnicząca gdańskiego Związku Ukraińców Elżbieta Krzemińska powiedziała, że związek w Gdańsku zrzesza ok. 400 osób, Ukraińców, którzy osiedlili się tu m.in. w wyniku akcji Wisła. Dodała, że ukraińskie małżeństwa kultywują narodową tradycję. Rzeczywiście, pośród wracających z powitania Juszczenki Ukraińców, słychać było ich ojczystą mowę, a nie język polski.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)