Ukraina zadaje cios. Rosja ma problem z wojną, ale to nie przez brak ludzi ani amunicji

Seria ukraińskich ataków na rosyjskie rafinerie w ostatnich tygodniach przynosi coraz wyraźniejsze skutki – zarówno militarne, jak i gospodarcze. - Te uderzenia realnie utrudniają logistykę wojenną Rosji, ograniczają jej przychody i uderzają w samo społeczeństwo - komentuje w rozmowie z WP Wojciech Jakóbik, ekspert ds. energetyki i bezpieczeństwa.

Wołodymyr Zełenski pochwalił służby za ataki na rafinerieWołodymyr Zełenski pochwalił służby za ataki na rafinerie
Źródło zdjęć: © Facebook | Ukraine Battle Map
Tomasz Molga

Według rozmówcy WP, ostatnie ataki dronami na instalacje przetwórstwa ropy to jedno z najskuteczniejszych narzędzi Kijowa poza frontem. - Rosjanie mają problem z zaopatrzeniem wojska w paliwo, bo część rafinerii czasowo wypada z obiegu. To bezpośrednio spowalnia działania militarne -  komentuje w WP Wojciech Jakóbik, wykładowca w Kolegium Europy Wschodniej i analityk z Ośrodka Bezpieczeństwa Energetycznego.

Drugim efektem jest uderzenie w finanse Moskwy. - Każdy wyłączony zakład oznacza mniej produkcji paliw, mniejszy eksport i niższe wpływy do budżetu. Kreml jest zmuszony do dodatkowych cięć, a te już zostały zapowiedziane na jesień – dodaje Jakóbik.

Prezydent Wołodymyr Zełenski podczas wystąpienia opublikowanego 14 września, przekazał, że uderzenia w rafinerie, terminale i składy ropy znacząco ograniczyły możliwości prowadzenia działań wojennych przez Moskwę. Jego zdaniem "najskuteczniejsze sankcje" to właśnie pożary w rosyjskich zakładach paliwowych, bo to ropa i gaz są fundamentem rosyjskiej machiny wojennej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tusk bez natępcy? "Jeżeli nadejdzie zmiana, to spoza KO"

Szok w Rosji. Nie ma paliwa, urzędnicy tłumaczą się w mediach

Trzecim skutkiem uderzeń jest według Jakóbika presja społeczna. - W okresie wzmożonego popytu na benzynę Rosjanie musieli wprowadzić zakaz eksportu paliw, a na niektórych stacjach pojawiły się pierwsze niedobory. To pokazuje, że ataki Ukrainy mają odczuwalny efekt nie tylko na froncie, ale i w codziennym życiu obywateli - zaznacza ekspert.

Coraz częściej w rosyjskich mediach społecznościowych pojawiają się zdjęcia stacji benzynowych z kartkami "niet benzina". Od końca sierpnia problemy z paliwem notuje już kilkanaście regionów Federacji Rosyjskiej, w tym obwód niżnonowogrodzki. Lokalne władze próbują tłumaczyć kryzys zmianami w systemie transportowo-logistycznym oraz "krótkotrwałymi przerwami w dostawach", jednak mieszkańcy skarżą się, że przerwy w sprzedaży trwają całymi dniami.

W kilkunastu regionach Rosji brakowało paliwa na stacjach
W kilkunastu regionach Rosji brakowało paliwa na stacjach © Telegram

Do problemów z benzyną w głębi Rosji dołącza także Krym. W poniedziałek lokalne serwisy informowały, że na półwyspie część stacji działa bez paliwa, a kierowcy zmuszeni są objeżdżać po kilka punktów, by zatankować. Ministerstwo Paliw i Energii Krymu tłumaczy braki "specyfiką logistyki regionu" - oddaleniem stacji od baz paliwowych oraz czasowymi ograniczeniami w trasach dostaw. Władze zapewniają, że "problem ma charakter lokalny i przejściowy".

Wojna w Ukrainie. Fala uderzeń w rosyjskie rafinerie

Od początku sierpnia ukraińskie drony wielokrotnie uderzały w infrastrukturę paliwową Rosji. Według szacunków chodzi już o zakłady odpowiadające łącznie za ponad 36-42 proc. całkowitej zdolności przerobowej ropy w tym kraju. Najpierw zapłonęły rafinerie w Nowokujbyszewsku i Riazaniu, a kilka dni później w zakład Afipsky. Kolejne ataki dotknęły m.in. Saratowa (10 sierpnia), Wołgogradu (14 i 19 sierpnia), Syzrania (15, 24 i 30 sierpnia), Krasnodaru (30 sierpnia) i Riazania (5 września). Seria ataków trwająca do 14 września, że Ukraina konsekwentnie paraliżuje pracę kluczowych punktów rosyjskiej gospodarki.

Wojciech Jakóbik odniósł się do pytania, czy takie działania można uznać za równie ważne jak sankcje nałożone na rosyjski przemysł paliwowy? - One faktycznie je uzupełniają. Sankcje gospodarcze obowiązują od dawna, ale drony uderzające w rafinerie czy terminale paliwowe to narzędzie, które realnie zmniejsza eksport rosyjskiej ropy i paliw. To równoważny, a momentami skuteczniejszy sposób wywierania presji - ocenia Jakóbik.

Jego zdaniem ofensywa przeciwko rafineriom w połączeniu z kolejnymi pakietami sankcji "może doprowadzić do istotnego spowolnienia rosyjskiej inwazji, a nawet do sytuacji, w której Moskwa będzie musiała usiąść do rozmów o zakończeniu wojny".

Serwis internetowy Ukraine Battle Map stworzył szczegółową mapę rosyjskiego systemu naftowego, śledząc rurociągi, stacje pomp, rafinerie i porty — tak by móc szybko ocenić skutki uderzeń. Na mapie czerwone kółka oznaczają obiekty trafione dronami w ostatnich dwóch miesiącach, pinezki stacje pomp, linie — rurociągi, a symbol statku porty.

Mapa uderzeń w rosyjskie rafinerie
Mapa uderzeń w rosyjskie rafinerie © Portal X | Ukraine Battle Map

Autor opracowania zaznacza, że wkrótce mapa pozwoli też obliczać, jaka część mocy przerobowych i przesyłowych jest wyłączona w danym momencie. Według szacunków chodzi już o zakłady odpowiadające łącznie za ponad 36–42 proc. całkowitej zdolności przerobowej ropy w tym kraju.

Prezydent Zełenski zwrócił uwagę, że Ukraina dysponuje dziś narzędziami pozwalającymi na uderzenia w głąb terytorium Rosji. Jak podkreślił, drony Służby Bezpieczeństwa Ukrainy są obecnie zdolne operować na dystansie ponad tysiąca kilometrów, a działania te wspierają także Siły Operacji Specjalnych, jednostki systemów bezzałogowych, Służba Wywiadu Zagranicznego. Prezydent dziękował im za precyzję i skuteczność, zaznaczając, że każde udane uderzenie jest powodem do świętowania.

Szczególne podziękowania skierował do sił specjalnych SBU, które - jak ujawnił - bardzo efektywnie działały ostatnio w Primorsku, gdzie celem stał się największy rosyjski terminal naftowy na Morzu Bałtyckim. Dron zaatakował tam jeden ze statków. Zełenski dodał też, że ukraińskie siły specjalne mają na oku kolejne strategiczne punkty, w tym port Ust-Ługa oraz inne miejsca, przez które Rosja wchodzi na światowy rynek energetyczny.

Tomasz Molga, dziennikarz Wirtualnej Polski

Najciekawsze śledztwa, wywiady i analizy dziennikarzy WP. Konkretnie i bez lania wody. Nie przegapisz tego, co najważniejsze!

Wybrane dla Ciebie

Portugalia. Dwie niesłyszące kobiety zginęły potrącone przez pociąg
Portugalia. Dwie niesłyszące kobiety zginęły potrącone przez pociąg
Izraelskie czołgi na ulicach Gazy. "Pas ognia"
Izraelskie czołgi na ulicach Gazy. "Pas ognia"
Zełenski ostrzega: Putin próbuje oszukać Trumpa
Zełenski ostrzega: Putin próbuje oszukać Trumpa
Niemcy odpowiadają Nawrockiemu ws. reparacji. "Zamknięta kwestia"
Niemcy odpowiadają Nawrockiemu ws. reparacji. "Zamknięta kwestia"
Rosyjscy dyplomaci wzywani na dywaniki ws. Polski
Rosyjscy dyplomaci wzywani na dywaniki ws. Polski
Zaatakował policjanta mieczem samurajskim. Został zatrzymany
Zaatakował policjanta mieczem samurajskim. Został zatrzymany
SOP strącił drona. "Funkcjonariusze ujęli dwie osoby i przekazali je policji"
SOP strącił drona. "Funkcjonariusze ujęli dwie osoby i przekazali je policji"
Wojewoda o nocy, gdy nadleciały drony. "Sytuacja bez precedensu"
Wojewoda o nocy, gdy nadleciały drony. "Sytuacja bez precedensu"
Mówi, dlaczego nie zestrzelili wszystkich rosyjskich dronów
Mówi, dlaczego nie zestrzelili wszystkich rosyjskich dronów
Tusk z jasnym przesłaniem. "Nie szukajcie wroga"
Tusk z jasnym przesłaniem. "Nie szukajcie wroga"
Chińskie MSZ po rozmowach z Nawrockim: Pekin liczy na Polskę
Chińskie MSZ po rozmowach z Nawrockim: Pekin liczy na Polskę
Dron nad budynkami rządowymi. Komunikat premiera. Są zatrzymani
Dron nad budynkami rządowymi. Komunikat premiera. Są zatrzymani