Ukraina traci F-16. Pilot nie żyje
Nie żyje 26-letni Pawlo Iwanow, pilot ukraińskiego F-16. Jak informują Ukraińskie Siły Powietrzne, zginął on podczas misji bojowej. "Zginął w akcji, broniąc swojej ojczyzny przed najeźdźcami" - przekazano w komunikacie. Armia nie ujawnia jednak szczegółów misji.
Co musisz wiedzieć?
- Kiedy i gdzie zginął pilot? Pawło Iwanow zginął 2 kwietnia podczas misji bojowej F-16, jednak informacja o jego śmierci została ujawniona dopiero teraz.
- Jakie są okoliczności tragedii? Wszystkie szczegóły są badane przez międzyagencyjną komisję, która już rozpoczęła swoje działania.
- Jakie są działania ukraińskich pilotów? Ukraińscy piloci F-16 codziennie wykonują misje bojowe, zapewniając osłonę i atakując cele wroga.
Jakie są szczegóły misji bojowej?
Z informacji podanych przez armię wynika, że Iwanow zginął 2 kwietnia podczas misji bojowej F-16. Strata została ujawniona jednak dopiero teraz.
'Wszystkie okoliczności tragedii są ustalane przez międzyagencyjną komisję, która już rozpoczęła swoją pracę" - czytamy w opublikowanym komunikacie.
"Dziś piloci F-16 niemal codziennie wykonują misje bojowe na różnych obszarach w niezwykle trudnych warunkach, zapewniając osłonę myśliwską dla grup uderzeniowych i uderzając w cele wroga" - podkreślają Ukraińskie Siły Powietrzne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czarna seria Rosjan pod Kupiańskiem. Żołnierze Putina stracili tony sprzętu
"Ukraińscy piloci pracują na maksimum swoich ludzkich i technicznych możliwości, ryzykując życie za każdym razem, gdy wykonują misje bojowe. Pawlo był jednym z nich" - wskazano.
F-16 w służbie Ukrainy
Nie wiadomo dokładnie, ile obecnie maszyn F-16 jest w posiadaniu Ukraińców. - Latają codziennie; pokonali wiele zagrożeń związanych z pociskami manewrującymi i przeprowadzili mnóstwo ataków ofensywnych, szczególnie bombardując wschód - powiedział w marcu w Kongresie gen. Christopher G. Cavoli, pełniący podwójną funkcję dowódcy Naczelnego Dowódcy Sojuszniczego w Europie i Dowództwa Europejskiego USA.
Wiadomo, że Kijów otrzymał maszyny z krajów europejskich - Holandii i Danii.
O kolejnej dostawie zachodnich myśliwców 19 marca informował natomiast prezydent Wołodymyr Zełenski, który nie sprecyzował jednak ile maszyn dotarło do Ukrainy.
Do tej pory potwierdzono utratę jednej maszyny - najprawdopodobniej w skutek ognia przyjacielskiego, do której doszło w sierpniu 2024 r. Strata nastąpiła krótko po wprowadzeniu myśliwców do walki.
Więcej informacji podamy za chwilę