Ukraina: protest na Krymie przeciwko filmowi, który obraża Mahometa
Od 500 do 700 osób protestowało w czwartek w Symferopolu na Krymie przeciwko nakręconemu w USA filmowi "Niewinność muzułmanów", który według wyznawców islamu obraża proroka Mahometa - podały ukraińskie media.
Demonstrację zorganizowało muzułmańskie stowarzyszenie "Dawet", uważane przez władze za komórkę niezarejestrowanej na Ukrainie radykalnej organizacji islamskiej Hizb-ut-Tahrir. Podczas trwającego około dwóch godzin protestu nie doszło do incydentów.
Uczestnicy akcji trzymali transparenty z napisami "Honor Proroka - naszym honorem", "Wy, którzy nienawidzicie islamu i muzułmanów, wiedzcie: kary Allacha nie można uniknąć!", oraz "Ameryko! Mahomet jest czysty. Poniżona jesteś ty".
- Żaden muzułmanin na Krymie i na Ukrainie nie ma prawa nie dostrzegać tego problemu. Zebraliśmy się, by zaprotestować przeciwko antyislamskiej polityce - mówił do zebranych jeden z przedstawicieli "Dawetu", Rusłan Ablamitow, którego cytuje Interfax-Ukraina.
Według tej agencji wcześniej religijna wspólnota muzułmanów Krymu, do której "Dawet" nie należy, krytykując wyprodukowany w USA film zaapelowała do swych członków, by nie dali się sprowokować i nie podejmowali żadnych radykalnych działań. Zdaniem wspólnoty krymscy Tatarzy w reakcji na film powinni kierować się starą mądrością swego narodu: "Wy do nas z kamieniem - my do was z chlebem".
Mająca siedzibę w Londynie Hizb ut-Tahrir zabiega o zjednoczenie muzułmanów - jak zaznacza środkami pokojowymi - w jedno panislamskie państwo. Taki kalifat miałby objąć cały świat islamski. Istniejąca od 1953 roku grupa nawołuje do obalenia prozachodnich rządów w krajach arabskich i prorosyjskich w Azji Środkowej.
Wyprodukowany w USA film "Niewinność muzułmanów" wywołał w części krajów islamskich falę demonstracji; obraz obraża - według jego krytyków - islam i Mahometa. W antyamerykańskich zamieszkach zginęło dotychczas kilkadziesiąt osób. W najgwałtowniejszych protestach, 11 września w libijskim Bengazi, zginęło czterech dyplomatów USA, w tym ambasador Stanów Zjednoczonych w Libii.
Na należącym do Ukrainy Półwyspie Krymskim mieszka około 250 tysięcy Tatarów. Po przymusowym wysiedleniu w 1944 roku zaczęli oni powracać na Krym dopiero na początku lat 90.