Ukraina pójdzie w ślady Rosji? Projekt jest w parlamencie

Ukraina pójdzie w ślady Rosji i zacznie rekrutować więźniów w szeregi armii? Do Rady Najwyższej Ukrainy w środę wpłynął projekt ustawy w tej sprawie.

Ukraiński żołnierz na pozycji w obwodzie charkowskimUkraiński żołnierz na pozycji w obwodzie charkowskim
Źródło zdjęć: © East News | AA/ABACA
Wojciech Rodak

W środę na stronie ukraińskiego parlamentu pojawił się projekt ustawy nr 11079 pod tytułem "Projekt ustawy o zmianach w Kodeksie karnym Ukrainy, Kodeksie postępowania karnego Ukrainy i innych aktach ustawodawczych Ukrainy, dotyczący warunkowego zwolnienia z odbywania kary za służbę wojskową na podstawie kontraktu w okresie specjalnym".

Zgodnie z tytułem, projekt wprowadza nowelizacje w ukraińskim ustawodawstwie i prawie, umożliwiające warunkowe zwolnienie dla więźniów, którzy podpiszą kontrakt z armią. Jednak jego tekst nie jest jeszcze dostępny.

Projekt ustawy zgłosiła grupa deputowanych z Oleną Szulak, liderką partii Sługa Ludu, na czele.

Ukraina chce powołać pod broń około pół miliona ludzi

Ukraina planuje w tym roku powołać do wojska ok. 500 tys. rekrutów, z czego 330 tys. ma w ramach rotacji odciążyć żołnierzy służących obecnie na froncie. Ale planowana ustawa mająca umożliwić pobór wywołuje wiele kontrowersji - pisze w środę brytyjski dziennik "Financial Times".

Nowa ustawa mobilizacyjna, która ma być poddana pod głosowanie w parlamencie 31 marca, ma na celu aktualizację ram prawnych przed spodziewaną w tym roku rekrutacją. Ale o kontrowersjach wokół niej świadczy fakt, że do projektu złożono ponad cztery tysiące poprawek - zauważa "FT". Dodaje, że szczególnie ostrą reakcję wywołała propozycja obniżenia wieku poboru z obecnych 27 do 25 lat, co zdaniem części posłów byłoby "samobójstwem dla narodu".

Dane udostępnione przez parlamentarną komisję spraw gospodarczych pokazują, że z 11,1 mln ukraińskich mężczyzn w wieku od 25 do 60 lat tylko ok. 3,7 mln kwalifikuje się do mobilizacji. Pozostali już walczą, są niezdatni do służby wojskowej, przebywają za granicą lub są uważani za niezbędnych pracowników.

Wybrane dla Ciebie
Lubuskie: Czołowe zderzenie samochodów, są ranni
Lubuskie: Czołowe zderzenie samochodów, są ranni
W USA zawrzało. Tysiące ludzi na ulicach
W USA zawrzało. Tysiące ludzi na ulicach
Gigantyczna kolejka po paliwo w Rosji. Jest nagranie
Gigantyczna kolejka po paliwo w Rosji. Jest nagranie
Chłodny front dotarł nad Polskę. Spadła krupa śnieżna
Chłodny front dotarł nad Polskę. Spadła krupa śnieżna
Egipt przewodzi siłom stabilizacyjnym w Strefie Gazy
Egipt przewodzi siłom stabilizacyjnym w Strefie Gazy
Afera z krawatem Hegsetha. Tak wyglądał na spotkaniu z Zełenskim
Afera z krawatem Hegsetha. Tak wyglądał na spotkaniu z Zełenskim
Merz o spotkaniu Trump-Zełenski. Złe wieści dla Ukrainy
Merz o spotkaniu Trump-Zełenski. Złe wieści dla Ukrainy
Polacy wskazują na Merkel, Szczęsny ratuje Barcelonę [SKRÓT DNIA]
Polacy wskazują na Merkel, Szczęsny ratuje Barcelonę [SKRÓT DNIA]
Szalona ucieczka matizem zakończona dramatycznym wypadkiem. Nagranie
Szalona ucieczka matizem zakończona dramatycznym wypadkiem. Nagranie
Amerykański generał przyznał, że pomaga mu ChatGPT
Amerykański generał przyznał, że pomaga mu ChatGPT
Sum gigant w Poznaniu. "Tę rybę już znam"
Sum gigant w Poznaniu. "Tę rybę już znam"
Nowe informacje po wypadku autokaru w Austrii. Stan Polaków ciężki
Nowe informacje po wypadku autokaru w Austrii. Stan Polaków ciężki