"Ukraina pobierała rosyjski gaz"
W ciągu ostatnich kilku dni Ukraina
rzeczywiście pobierała rosyjski gaz przeznaczony dla odbiorców w
Europie Zachodniej - powiedział w rozmowie z PAP
Dmytro Marunycz, zastępca naczelnika służby prasowej koncernu
Naftohaz Ukrainy.
23.01.2006 | aktual.: 23.01.2006 19:07
Marunycz zapewnił jednocześnie, że Naftohaz rozliczy się z Rosjanami za pobrane ilości surowca pod koniec miesiąca, wyrównując przy tym straty, do których doszło w ostatnich dniach.
Na pytanie, czy Gazprom udzielił Ukraińcom pozwolenia na zwiększenie zużycia gazu, Marunycz odpowiedział, że Naftohaz zobowiązał się, że rozliczenia za gaz będą prowadzone co miesiąc, a nie codziennie. Zasugerował, że Ukraina miała prawo do zwiększenia poboru rosyjskiego gazu.
Wcześniej premier Ukrainy Jurij Jechanurow oświadczył, że jego kraj wypełnia wszystkie zobowiązania dotyczące tranzytu rosyjskiego gazu do Europy Zachodniej. Poinformował jednocześnie, że w ciągu ostatniej doby z powody mrozów Ukraińcy zużyli więcej gazu niż zazwyczaj.
W ciągu ostatniej doby zużyliśmy 407 mln metrów sześc. gazu. Jest to rekordowa ilość i powiem szczerze, że nasi rosyjscy partnerzy denerwują się z tego powodu - powiedział Jechanurow na konferencji prasowej w Kijowie.
Premier wyjaśnił, że gdy temperatura powietrza oscylowała wokół 0 stopni Celsjusza, Ukraina zużywała 285 mln metrów sześc. gazu na dobę. Zużycie surowca wzrosło jednak wskutek gwałtownych ataków mrozów.
Zapewniając, że dostawy gazu dla Europy Zachodniej przebiegają bez żadnych problemów, Jechanurow podziękował Gazpromowi i rządowi Rosji za zrozumienie sytuacji oraz za zgodę na zwiększenie limitów zużycia gazu.
Świadczy to o dobrej woli ze strony Rosji (...), a my uczynimy wszystko, by w najbliższym czasie zmniejszyć zużycie gazu z rezerw tego surowca (znajdujących się na Ukrainie z przeznaczeniem dla odbiorcy zachodnioeuropejskiego) - podkreślił premier.
Rosyjski Gazprom oświadczył w poniedziałek, że odbiorcy w Europie otrzymują zmniejszone ilości rosyjskiego gazu, gdyż Ukraina pobiera więcej paliwa niż powinna. Wiceprezes rosyjskiego koncernu gazowego Aleksandr Miedwiediew przyznał, że w tej sytuacji Gazprom "nie jest w stanie wywiązać się w pełnym zakresie ze zobowiązań wobec zagranicznych odbiorców". Gazprom dostarcza krajom Europy Zachodniej 25% zużywanego przez nie gazu, z tego 80 proc. tranzytem przez Ukrainę.
Spór gazowy między Moskwą a Kijowem zaostrzył się pod koniec zeszłego roku, gdy Rosja blisko pięciokrotnie podniosła cenę gazu dla Ukrainy. 1 stycznia 2006 r. na kilka dni zakręciła nawet kurki z gazem dla tego kraju i zarzuciła mu, że zabiera paliwo przeznaczone dla innych odbiorców.
Ostatecznie 4 stycznia strony zawarły kompromis w sprawie cen gazu dla Ukrainy i kosztów przesyłu rosyjskiego paliwa przez jej terytorium. Szczegółowe umowy regulujące te sprawy nie zostały jednak jeszcze podpisane. Jak zapowiedziano, dojdzie do tego w najbliższą środę w Kijowie.
Jarosław Junko