PolskaUkraina. Masowy cyberatak na strony rządowe. Hakerzy zostawili komunikat po polsku

Ukraina. Masowy cyberatak na strony rządowe. Hakerzy zostawili komunikat po polsku

Hakerzy włamali się na witryny internetowe ukraińskiego rządu. Na oficjalnych stronach części ministerstw na ekranie przez pewien czas wyświetlał się komunikat w trzech językach, w tym po polsku. "Bój się i czekaj na najgorsze. To za twoją przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Za Wołyń, za UPA, Galicję, Polesie i za tereny historyczne" - można było przeczytać.

Ukraina. Masowy cyberatak na strony rządowe. Hakerzy zostawili komunikat po polsku (East News)
Ukraina. Masowy cyberatak na strony rządowe. Hakerzy zostawili komunikat po polsku (East News)
Maciej Zubel

Po tym jak w nocy w sieci zaczęły się pojawiać zrzuty z ekranu rządowych witryn, informacje o dokonaniu ataku potwierdził w piątek rzecznik MSZ Ukrainy Ołeh Nikołenko.

"Ukrainiec! Wszystkie Twoje dane osobowe zostały przesłane do wspólnej sieci. Wszystkie dane na komputerze są niszczone, nie można ich odzyskać. Wszystkie informacje o Tobie stały się publiczne, bój się i czekaj na najgorsze. To dla ciebie za twoją przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Za Wołyń, za OUN UPA, Galicję, Polesie i za tereny historyczne" (pisownia oryginalna - red.) - głosiła treść komunikatu pozostawiona przez hakerów.

Nad tekstem w języku polskim hakerzy umieścili też tę samą treść po rosyjsku i ukraińsku. U góry strony można było też zobaczyć cztery znaki z przekreślonym świńskim łbem, herbem i flagą Ukrainy oraz konturami tego kraju.

Zobacz też: Rosja zagrożeniem dla Europy? Wiceszef MSZ: Błędów w relacjach było wiele

Hakerzy zaatakowali Ukrainę. Kijów podejrzewa Rosję

- Jest za wcześnie, by wyciągać wnioski, ale mamy długą historię rosyjskich ataków wobec Ukrainy - powiedział dziennikarzom Nikołenko, pytany kto mógł dokonać włamania.

Ofiarą hakerów stały się oficjalne witryny ukraińskiego rządu, resortu dyplomacji, Ministerstwa Edukacji, resortu państwowej służby ds. sytuacji nadzwyczajnych oraz Ministerstwa Energetyki. Zhakowana została też rządowa aplikacja "Dija", za pomocą której można posługiwać się dokumentami w formie cyfrowej i korzystać z niektórych usług państwowych.

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zapewniła, że zawartość witryn nie została zmieniona oraz że nie doszło do wycieku danych wrażliwych.

Obecnie na rządowych stronach internetowych nie wyświetla się już plansza umieszczona przez hakerów. Witryny jednak wciąż są niedostępne. Jak przekazała SBU, zawieszono działanie części zasobów państwowych, by zapobiec rozprzestrzenianiu się ataku i zlokalizować problem techniczny.

Strony mają wznowić działanie "w najbliższym czasie".

Zobacz też:

Źródło: PAP

Źródło artykułu:PAP
atak hakerskiukrainacyberatak
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (924)