Ukraina liczy na rosyjskie pieniądze. "To kwestia naszego przetrwania"
Wołodymyr Zełenski podkreśla, że fundusze z zamrożonych rosyjskich aktywów są niezbędne dla przetrwania Ukrainy. W wywiadzie dla Bloomberga wyraził nadzieję na wsparcie ze strony Donalda Trumpa w skłonieniu UE do działania w tej kwestii.
Najważniejsze informacje:
- Kryzys finansowy: Ukraina potrzebuje pieniędzy z rosyjskich aktywów. Zełenski liczy na interwencję Donalda Trumpa w tej kwestii.
- Decyzja UE: Rozważana jest pożyczka z wykorzystaniem rosyjskich funduszy.
Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, w rozmowie z Bloombergiem powiedział, że zamrożone aktywa Rosji są kluczowe dla przetrwania jego kraju. Odniósł się w ten sposób do kwestii rozważanej przez UE pożyczki dla Ukrainy opartej o szersze niż dotychczas wykorzystanie zamrożonych aktywów rosyjskiego banku centralnego.
- Mam nadzieję, daj Boże, że otrzymamy tę decyzję. Inaczej będziemy musieli znaleźć alternatywę, to kwestia naszego przetrwania. Dlatego właśnie bardzo tego potrzebujemy. I liczę na naszych partnerów - dodał.
Wielka afera korupcyjna w Ukrainie. Co to znaczy dla Zełenskiego?
Opóźnienia w podjęciu tej decyzji wynikają m.in. z postawy Belgii, gdzie znajduje się większość tych środków. Wartość całego pakietu może wynieść 140 mld euro, jednak konkretny mechanizm jego uwolnienia wciąż nie został uzgodniony.
Zełenski liczy na Trumpa
Zełenski wyraził nadzieję, że prezydent Trump może przyczynić się do przełomu, konfiskując rosyjskie aktywa w USA. Choć suma ta wynosi ok. 5 mld dolarów, taki krok mógłby zmobilizować Europę do działania.
W międzyczasie, Ukraina rozpoczęła produkcję dronów przechwycających, we współpracy z USA. Ocenił przy tym jednak, że poprzez naruszenia przestrzeni powietrznej Władimirowi Putinowi udało się zastraszyć Europę i zniechęcić do udzielenia jej pomocy w postaci systemów obrony powietrznej.
- Myślę, że on ich przestraszył, to był jego cel i on go osiągnął - powiedział ukraiński prezydent.