ŚwiatUkraina do Rosji: to brak profesjonalizmu i mitomania

Ukraina do Rosji: to brak profesjonalizmu i mitomania

Wiązanie członkostwa Ukrainy w NATO z wprowadzeniem wiz dla Rosjan jest nieprofesjonalne. To kolejna próba tworzenia mitów wokół integracji Kijowa ze światem
euroatlantyckim - oświadczył rzecznik ukraińskiego MSZ, Wasyl Kyryłycz.

14.06.2008 | aktual.: 14.06.2008 19:41

Wcześniej tego samego dnia wicepremier Rosji Siergiej Iwanow ostrzegł, że oprócz wprowadzenia wzajemnych wiz, wejście Ukrainy do NATO będzie oznaczało mniej rosyjskich turystów na Krymie, oraz zaszkodzi współpracy gospodarczej między obu krajami.

Powiedział to na należącym do Ukrainy Krymie, podczas obchodów 225-lecia powstania Sewastopola. Miasto jest główną bazą rosyjskiej Floty Czarnomorskiej, która zgodnie z ukraińsko-rosyjską umową będzie tam stacjonować do 2017 r.

Kojarzenie NATO z warunkami podróżowania obywateli czy z wprowadzeniem wiz jest co najmniej nieprofesjonalne, są to dwie niezwiązane ze sobą sprawy - oświadczył Kyryłycz w rozmowie z agencją "Interfax-Ukraina".

Przywołał przykład Polski, która wchodząc do NATO w 1999 r. "nie zmieniła warunków podróżowania do sąsiedniego kraju (na Ukrainę)". Przypomniał także, że kwestie wizowe omawiane są z Unią Europejską, a nie Sojuszem Północnoatlantyckim, który jest "systemem bezpieczeństwa zbiorowego".

Rzecznik ukraińskiego MSZ odrzucił także sugestię, że członkostwo Ukrainy w NATO odstraszy turystów z Rosji od odpoczynku na Krymie.

Obywatele rosyjscy aktywnie odpoczywają dziś w wielu państwach NATO i nie przeszkadza im to - powiedział Kyryłycz.

W maju prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko zlecił rządowi Julii Tymoszenko przygotowanie w ciągu dwóch miesięcy projektu ustawy kładącej kres rosyjskiej obecności wojskowej na Krymie w 2017 roku.

Zgodnie z umową o dzierżawie przez Rosję obiektów wojskowych na Krymie, głównie w Sewastopolu, dokument może być przedłużony o kolejne pięć lat, jeśli wyrażą na to zgodę obie strony. Kijów, który zabiega o przyjęcie do NATO, oznajmił już, że nie chce kontynuacji porozumienia.

Duma Państwowa, niższa izba rosyjskiego parlamentu, na początku czerwca podjęła uchwałę, w której zarekomendowała prezydentowi Dmitrijowi Miedwiediewowi i rządowi Władimira Putina wypowiedzenie układu o przyjaźni, współpracy i partnerstwie z Ukrainą z 1997 roku, jeśli kraj ten włączy się do Planu Działań na rzecz Członkostwa w NATO (MAP).

Zdaniem rosyjskich polityków traktat ten jest jedynym dokumentem, w którym Rosja uznaje Krym za integralną część Ukrainy.

Rosyjscy politycy utrzymują też, że w 1954 roku, gdy ówczesny przywódca ZSRR Nikita Chruszczow włączył Półwysep Krymski do Ukraińskiej SRR, Sewastopol jako baza Floty Czarnomorskiej pozostał miastem wydzielonym podporządkowanym bezpośrednio Moskwie. (sm)

Jarosław Junko

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)