Ukradli bramę z furtką
22-letni Rafał H. wspólnie z trzema nieletnimi: braćmi Rafałem i Pawłem P. oraz Mateuszem K. najpierw dokonali kradzieży bramy ogrodzeniowej razem z furtką, a potem sprzedali ją w skupie złomu. Nieletni zostali zatrzymani tuż po zdarzeniu, 22-latek wpadł niedługo później. Rafałowi H. grozi 5 lat więzienia, nieletnimi zajmie się sąd rodzinny i nieletnich.
Wszystko zaczęło się od policyjnego komunikatu na temat palącego się pustostanu. Na miejscu od razu pojawili się funkcjonariusze z wydziału nieletnich i patologii oraz referatu patrolowo-interwencyjnego. Z relacji świadków wynikało, że przed chwilą byli w tym miejscu trzej młodzi chłopcy, a poza podpaleniem ktoś ukradł jeszcze bramę z furtką.
Policjanci natychmiast podjęli pościg. Po kilku minutach spostrzegli trzech małoletnich, których wygląd odpowiadał rysopisom, jaki podali świadkowie. Na widok zbliżających się policjantów, chłopcy zaczęli uciekać. Po chwili zostali zatrzymani. Byli to bracia P., 15-letni Rafał i 16-letni Paweł oraz 14-letni Mateusz K.
Funkcjonariusze z wydziału nieletnich i patologii natychmiast zaczęli wyjaśniać, jak doszło do podpalenia i kradzieży bramy. Na efekty ich operacyjnych ustaleń nie trzeba było zbyt długo czekać. Policjanci zostali skierowani do konkretnego skupu złomu, gdzie odnalazła się furtka oraz wskazówka, kto ją sprzedał. Tym sposobem wyszło na jaw, z kim współpracowali nieletni złodzieje. Był to 22-letni, dobrze znany policji z uwagi na liczne wcześniejsze konflikty z prawem, Rafał H.
Rafał H. został wkrótce zatrzymany.
Wartość skradzionej bramy oszacowano na kwotę 450 złotych.
Cała czwórka odpowie za popełnione czyny. Funkcjonariusze wyjaśniają jeszcze kwestię uszkodzenia mienia w wyniku podpalenia. Rafałowi H. grozi 5 lat więzienia, zaś trójką nieletnich zajmie się sąd rodzinny.