Ukradli 214 aut w półtora roku
Policji śląskiej udało się odzyskać zaledwie
38 aut spośród 214 skradzionych przez zuchwałą bandę, działającą
głównie na południu Polski. Szajka liczyła aż 48 osób, w tym trzy
kobiety. Mają po 20 i 50 lat - pisze "Dziennik Zachodni".
02.04.2005 | aktual.: 02.04.2005 01:46
Kradli przede wszystkim samochody osobowe, choć nie gardzili ciężarowymi i dostawczymi. Kobiety zajmowały się ich legalizacją. Czy związane były z administracją publiczną? - zastanawia się gazeta.
"Tego powiedzieć nie mogę dla dobra śledztwa. Niemniej dokumenty były na tyle wiarygodne, że samochody znajdowały niczego nie świadomych nabywców w całej Polsce" Ś mówi dziennikowi Adam Jachimczak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
Policja namierzyła ich w maju 2003 roku po tym, jak skradli auto mieszkańcowi Jastrzębia Zdroju. Wówczas jeszcze nie sądzono, że banda jest tak liczna, ma na koncie tak dużo przestępstw, także poza granicami województwa śląskiego, że okradała też sklepy i samochody - czytamy w "Dzienniku Zachodnim".
Śledztwo prowadziła specjalna grupa operacyjna powołana przez komendanta wojewódzkiego policji. Należeli do niej głównie funkcjonariusze z Rybnika i Jastrzębia. 19 przestępców siedzi za kratkami. W sumie policjanci przedstawili im aż 655 zarzutów. Pierwsze akty oskarżenia trafiły do sądu. Zabezpieczono na poczet postępowania dowodowego m.in. komputery wykorzystywane przez sprawców do rozkodowywania zabezpieczeń pojazdów - podaje gazeta. (PAP)