Ukradli 2,5 tony żółtego sera
Co najmniej dwie i pół tony żółtego sera ukradli pracownicy spółdzielni mleczarskiej w Łowiczu (Łódzkie).
Zatrzymano trzy kobiety - pracownice magazynu oraz zakładowego
kierowcę - poinformowała policja.
10.09.2003 11:30
Według wstępnych ustaleń, zatrzymani działali od stycznia do września ubiegłego roku. Wartość skradzionego sera oszacowano wstępnie na 25 tys. zł.
Przestępstwo polegało na tworzeniu podwójnej dokumentacji fakturowej oraz wykorzystywaniu - określonych procentowo - produkcyjnych ubytków. "Jedna faktura trafiała do magazynu hurtowni, druga - już zawyżona - służyła do wyprowadzania produktów poza teren spółdzielni. Następnie sery różnych gatunków trafiały do garażu zatrzymanego kierowcy, a następnie do odbiorców" - powiedział PAP nadkomisarz Tomasz Klimczak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Dodał, że w garażu mężczyzny znaleziono 900 kg serów.
Policja podejrzewa, że zatrzymane kobiety po wywiezieniu serów z zakładu, niszczyły sfałszowaną dokumentację i usuwały jej zapis z firmowych komputerów. Niewykluczone, że faktyczna ilość wywiezionych z magazynu serów może być znacznie większa.
Zatrzymani, w wieku od 42 do 49 lat, są w środę przesłuchiwani w prokuraturze. Grożą im kary do 8 lat więzienia.