Ukradł samochód, żeby go złomować
Tego jeszcze nie było. Złodzieje kradną
samochody, żeby je sprzedać, rozłożyć na części, albo tylko
pojeździć. Idąc z duchem czasu , pewien młody mieszkaniec
Lubelszczyzny postanowił złodziejski fach trochę unowocześnić -
pisze "Fakt".
28.06.2004 | aktual.: 28.06.2004 06:53
Sylwester D. ukradł auto, żeby w całości oddać je na złom. Czy jego sposób się przyjmie wśród kolegów po fachu, nie wiadomo. Piątkowej nocy chłopak ukradł w Lublinie wysłużonego Poloneza. Następnego dnia podjechał samochodem pod skup złomu w Nałęczowie i chciał go sprzedać. Wyliczył sobie, że za półtorej tony jeżdżącego żelastwa dostanie okrągłą sumkę - podaje gazeta.
Nie spodziewał się, że złomiarz zamiast mu zapłacić, zawiadomi policje. Samochód wrócił do uszczęśliwionego właściciela, a przedsiębiorczy Sylwester trafił za kratki. Za kradzież samochodu grozi mu do 5 lat odsiadki - informuje "Fakt".