"Ukarać Radia Maryja nie można"
Oceniając rzetelność, etykę - to do audycji o lustracji, wyemitowanej w Radiu Maryja 12 lutego, można mieć tysiąc pretensji - powiedział Juliusz Braun z Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Ale żadnych decyzji o charakterze administracyjnym w stosunku do stacji podjąć nie można - dodał.
15.03.2005 13:25
KRRiT dyskutowała na temat programu Radia Maryja; zapoznała się też z efektami monitoringu tej audycji. Według Sellina, wynika z niego m.in., iż audycja była jednostronna, a sformułowane podczas jej trwania zarzuty dotyczące innych osób - nieudokumentowane.
Z punktu widzenia formalnoprawnego, prywatny nadawca nie ma obowiązku do każdej audycji zapraszać różnych rozmówców, by prezentować różne opinie - powiedział Braun.
Dodał, że w tej sprawie KRRiT może udzielić stacji jedynie kilku dobrych rad, np. by zwracano uwagę na naruszenia etyki dziennikarskiej, zasad rzetelności.
Na pytanie, co by się musiało stać, żeby odebrać komuś status nadawcy społecznego (po audycji o lustracji zabiegał o to w stosunku do Radia Maryja były prezydent Lech Wałęsa), Braun wyjaśnił, że w przypadkach, gdyby nadawca rozpoczął emisję reklam (zgodnie z prawem nadawca społeczny nie ma do tego prawa), przestał być kościelną osobą prawną bądź zaprzestał nadawania audycji o charakterze edukacyjnym, wychowawczym.