PolskaUjazdowski: na sondaże patrzymy realistycznie

Ujazdowski: na sondaże patrzymy realistycznie

Bardzo cieszymy się z wyników sondaży, ale
spoglądamy na nie realistycznie. Nie twierdzimy, że jest to wynik
wyborów - tak ostatnie sondaże skomentował wiceprezes PiS Kazimierz Michał Ujazdowski.

Z najnowszego sondażu przeprowadzonego przez Pentor na zlecenie Polskiego Radia wynika, że PiS cieszy się największym, 25% poparciem, przed PO (22%) oraz LPR i Samoobroną (po 13%). PSL i KPEiR mają po 5%. Według sondażu, poniżej 5% progu wyborczego znalazły się m.in. SLD i SdPl, a także UW, które uzyskały po 4% poparcia. Sondaż przeprowadzono 21 kwietnia na reprezentatywnej próbie 800 dorosłych osób.

Zdaniem Ujazdowskiego, jest to nagroda za wytrwałość, pracowitość i spójność programu politycznego PiS. Polacy oczekują wielkiej zmiany polskiej polityki, powrotu uczciwości i sprawiedliwości - powiedział Ujazdowski w Łodzi.

Ujazdowski dodał, że jego ugrupowanie nie traktuje tych sondaży jako powodów do "samolubstwa i samozadowolenia" i że jest to lekcja pokory dla tych wszystkich, którzy uważali, że są już zwycięzcami.

My nie jesteśmy zwycięzcami w wyborach, to jest wielka zachęta do dalszej pracy, do mobilizacji, do kontynuowania naszej pracy politycznej - oznajmił .

Ujazdowski jest też zadowolony, że główny partner koalicyjny PiS - Platforma Obywatelska - zachowuje wysoki potencjał zaufania społecznego. PiS chodzi o stworzenie w Polsce stabilnych rządów koalicyjnych z głównym partnerem politycznym: Platformą - dodał.

Polityka PiS cieszy także "czerwona kartka" wystawiona środowiskom postkomunistycznym.

Przypomniał o projekcie konstytucji przygotowanym przez PiS. Jak dodał, "projekt nie zyska aprobaty ugrupowań politycznych w obecnym parlamencie, ale ogromna część idei zawartych w tym dokumencie może być zaakceptowana w nowym Sejmie i Senacie".

Projekt konstytucji opracowany przez PiS zakłada, że jest ona aktem nadrzędnym w stosunku m.in. do Traktatu Konstytucyjnego UE. PiS chce, aby pod pewnymi warunkami prezydent miał m.in. prawo do odmowy powołania premiera lub ministra. Prezydent mógłby ponadto, na wniosek rządu, wydawać rozporządzenia z mocą ustaw, zatwierdzane w całości przez Sejm, bez prawa wnoszenia poprawek.

W projekcie zaproponowano też ograniczenie prawa prezydenckiego weta do przypadków, gdy ustawa narusza podstawowe interesy państwa albo wolności obywatelskie.

PiS chce też zastąpienia m.in. Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji jednoosobowym kadencyjnym urzędem powoływanym przez prezydenta. Propozycja PiS przewiduje też zmniejszenie do 360 liczby posłów i do 30 - liczby senatorów, wybieranych w jednomandatowych okręgach.

  1. maja w Łodzi odbędzie się konwencja wyborcza PiS z udziałem prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego.
Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)