Ujazdowski chwali, Kalisz gani; politycy o decyzji TK
Pracownicy i współpracownicy wywiadu i kontrwywiadu PRL będą podlegać lustracji. Trybunał Konstytucyjny uznał, że przepisy wyłączające ich z lustracji są niekonstytucyjne.
Z wyroku Trybunału był zadowolony poseł Kazimierz Michał Ujazdowski, reprezentujący grupę posłów, którzy zaskarżyli ustawę. Wyraził on nadzieję, że kolejnej próby destrukcji lustracji już nie będzie. Poseł powiedział też, że szczególnie cieszy go fakt, iż Trybunał Konstytucyjny uznał, iż ustawa jest sprzeczna z prawem obywatela do informacji o osobach pełniących funkcje publiczne.
"Jest to zwycięstwo Rzeczypospolitej nad PRL, prawdy nad kłamstwem, uczciwości nad cynizmem tych, którzy chcieli sparaliżować lustrację" - dodał Kazimierz Michał Ujazdowski.
Ryszard Kalisz, który bronił nowelizacji przed Trybunałem powiedział, że szanuje decyzję Trybunału. Jednak - jego zdaniem - "Trybunał nie docenia dotychczasowej pracy parlamentu, który usunął wszystkie błędy wytknięte w odrzuconej nowelizacji".
Stąd też, poseł wysnuł wniosek, że - jak się wyraził - "nie ma takiej możliwości uchwalenia noweli do ustawy lustracyjnej, która nie byłaby zakwestionowana".
Ryszard Kalisz dodał, że nie widzi sensu w przygotowywaniu kolejnych noweli do ustawy lustracyjnej.
Szef Sądu Lustracyjnego Zbigniew Puszkarski zapowiedział, że teraz Sąd wznowi te procesy, które były zawieszone lub spowolnione w oczekiwaniu na rozstrzygnięcia Trybunału. Podkreślił, że wrócimy do stanu prawnego, który obowiązywał przed wejściem w życie ustawy.
Trybunał Konstytucyjny uznał, że znowelizowane przepisy ustawy lustracyjnej były niejasne i niejednoznaczne oraz naruszały zasady równości, sprawiedliwości społecznej i ograniczały prawo obywateli do informacji o osobach publicznych. (an)