Ugryzł kobietę w nogę. Sąd w Holandii zdecydował o odstrzelaniu
Wilk Bram, który w maju w Holandii zaatakował kobietę, może zostać odstrzelony. Sąd w Utrechcie odrzucił apelacje organizacji ekologicznych, które próbowały zablokować decyzję.
Co musisz wiedzieć?
- Wilk Bram ugryzł kobietę w nogę w maju, co doprowadziło do decyzji o jego odstrzale.
- Incydent wydarzył się w rezerwacie Den Treek pod Amersfoort w prowincji Utrecht.
- Sąd uznał, że Bram stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Interwencja w oku kamery. Instruktor jazdy trafił za kratki
Sąd w Utrechcie podjął decyzję o odstrzale wilka GW3237m, znanego jako Bram, po tym jak w maju zaatakował kobietę. "Decyzję zaskarżyły organizacje ekologiczne, ale nie udało im się wstrzymać wykonania zezwolenia na odstrzał" - informuje dziennik „de Volkskrant”. Władze prowincji uznały, że wilk stanowi zagrożenie dla ludzi.
Dlaczego sąd zdecydował o odstrzale?
Organizacje De Faunabescherming i Animal Rights próbowały zablokować decyzję, proponując alternatywne środki, takie jak ograniczenie dostępu do rejonu, gdzie pojawiał się Bram. Jednak sąd uznał, że nie ma innej możliwości niż odstrzał. "Nie ma alternatywy dla odstrzału, mimo iż ekolodzy proponowali inne środki" - podkreślono w uzasadnieniu.
Jakie są obawy ekologów?
Ekolodzy obawiają się, że myśliwi mogą pomylić Brama z innymi wilkami. "Istnieją dość aktualne zdjęcia potomków wilka, ale niestety jakość jest taka, że nie widać na nich żadnych charakterystycznych cech fizycznych" - pisze ekolog Rick van Malssen na Facebooku. Ekspert Erwin van Maanen uważa jednak, że Bram ma charakterystyczne cechy, które pozwalają go odróżnić.
Sprawdź także: Wzruszająca historia wilka. Wraca w jedno konkretne miejsce
Jeśli odstrzał dojdzie do skutku, Bram może podzielić los wilka Hubertusa z prowincji Geldria, który również został uznany za niebezpiecznego i zniknął po wydaniu zgody na odstrzał.