UE zrezygnuje z dotacji eksportu żywności?

Propozycja zawarta jest w liście, jaki wystosowali do 146 państw członkowskich Światowej Organizacji Handlu (WTO) unijni komisarze: do spraw rolnictwa Franz Fischler i handlu Pascal Lamy.

Lamy wezwał Stany Zjednoczone, by podobnie potraktowały subsydiowanie swego eksportu rolnego. Także Australia i Kanada powinny zreformować zasady rozliczania tego eksportu - wskazał unijny komisarz.

Jak przypomina Reuters, Unia jest największą w skali światowej konsumentką dotacji do eksportu rolnego, co pozwala jej pomyślnie konkurować z taniej produkowaną żywnością z takich krajów, jak Brazylia czy Australia.

Kwestia ta od lat blokuje postęp w rozmowach na temat liberalizacji światowego obrotu artykułami rolnymi. Zniesienie subsydiów miałoby ożywić gospodarki krajów uboższych, czyniąc ich żywność konkurencyjną cenowo wobec dotowanych produktów z państw bogatszych. Tocząca się w ramach WTO runda negocjacji w sprawie m.in. obniżenia dopłat do eksportu rolnego, zwana rundą Dauha, utknęła praktycznie w miejscu.

Według danych UE, tylko w ubiegłym roku Stany Zjednoczone przeznaczyły 3,2 mld dolarów na kredytowanie eksportu rolnego. Ponadto USA subwencjonują zboże, dostarczane innym państwom w ramach pomocy żywnościowej.

Unia twierdzi, że w latach 1992-2001 zmniejszyła własne dotacje do sprzedaży żywności za granicę z 10 mld do 2,8 mld euro rocznie. O ile w roku 1992 subwencje te tworzyły łącznie jedną czwartą wartości eksportu, to w dziewięć lat później tylko 5,2%.

Francja, na którą przypada największa partia unijnych dotacji rolnych, zareagowała negatywnie na list Fischlera i Lamy'ego. "Bardzo się temu sprzeciwiamy. Wydaje się to wychodzić poza mandat negocjacyjny Komisji Europejskiej" - powiedział dziennikarzom w Killarney minister rolnictwa Herve Gaymard. Propozycję zniesienia dopłat eksportowych nazwał taktycznie niebezpieczną.