UE zgodziła się na rozpoczęcie negocjacji z Turcją
Unia Europejska przezwyciężyła opory Cypru
i wyraziła zgodę na otwarcie pierwszego z 35
rozdziałów negocjacji członkowskich z Turcją - poinformowała w w
Luksemburgu kolegów z pozostałych krajów unijnych szefowa
austriackiej dyplomacji Ursula Plassnik.
Pierwszy rozdział rozmów akcesyjnych dotyczy nauki i techniki.
Decyzja w sprawie otwarcia tego rozdziału wymagała jednomyślności wszystkich 25 państw UE i od kilku dni była blokowana przez Cypr. Nikozja postulowała, by przed rozpoczęciem tych technicznych negocjacji Unia zażądała od Ankary uznania władz cypryjskich Greków na podzielonej na dwie części wyspie.
Turcja, jako jedyne państwo na świecie, uznaje jedynie Republikę Turecką Cypru Północnego, utworzoną w 1983 roku w rezultacie zajęcia tej części wyspy przez wojska tureckie w 1974 roku. Wspólnota międzynarodowa za jedynego legalnego suwerena wyspy uważa rząd Greków w Nikozji, który w maju 2004 roku wprowadził Cypr do Unii Europejskiej.
Rozpoczynając negocjacje z Turcją w październiku ubiegłego roku, Unia ostrzegła Ankarę w przyjętej wówczas deklaracji, że "uznanie wszystkich krajów członkowskich UE jest niezbędnym warunkiem członkostwa".
W wyniku starań Cypru ministrowie spraw zagranicznych w preambule dokumentu o otwarciu negocjacji w dziedzinie badań i nauki odnieśli się do ubiegłorocznej deklaracji oraz wezwali Turcję do wdrożenia w życie protokołu z Ankary.
Chodzi o porozumienie rozszerzające turecką unię celną z UE na nowe kraje członkowskie. Choć Ankara podpisała ten dokument w lipcu ubiegłego roku, wciąż odmawia wpuszczania statków cypryjskich do swoich portów.
Kontrowersje wokół negocjacji z Turcją powrócą zapewne jeszcze wielokrotnie.
Do końca 2006 roku Komisja Europejska ma ocenić, jak wdrażany jest protokół z Ankary. Jeśli cypryjskie statki wciąż nie będą mogły wpływać do tureckich portów, to Cypr będzie mógł realnie zablokować otwieranie (czy zamykanie) kolejnych rozdziałów negocjacyjnych, przy zgodzie innych krajów, które są nieprzychylne wejściu Turcji UE.
Polska jest za wejściem Turcji do UE - powtórzył w Luksemburgu niezmienne stanowisko polskiego MSZ jego rzecznik Andrzej Sadoś.
Inga Czerny