"UE zbyt mało robi w sprawie homofobii w Polsce"
Unijne instytucje robią zbyt mało, by
zwalczać homofobię w Polsce i innych krajach UE. Potrzebne są nowe
środki prawne i sankcje - apelował w Parlamencie
Europejskim prezes polskiej Fundacji Równości Tomasz Bączkowski.
09.11.2006 | aktual.: 09.11.2006 13:15
Bączkowski został zaproszony na trwającą od środy w PE konferencję na temat praw gejów i lesbijek w Unii, zorganizowaną przez drugą co do wielkości frakcję - europejskich socjalistów.
To skandal, że w kraju, który jest członkiem Unii Europejskiej, mogą mieć miejsce sytuacje, kiedy rządzący minister wyzywa nas od pedofilów i mafii narkotykowej- powiedział prezes Fundacji Równości. Opisując problemy homoseksualistów w Polsce zauważył, że tegoroczna Parada Równości w Warszawie mogła się odbyć tylko dzięki udziałowi w niej zagranicznych polityków z UE. Ci politycy byli naszym zabezpieczeniem. Bo rząd zwraca uwagę, by nie doszło do skandalu dyplomatycznego i dlatego zezwolono na tę paradę- powiedział.
Jednocześnie Bączkowski uznał, że rola UE w zwalczaniu uprzedzeń wobec homoseksualistów w Polsce i innych krajach jest zbyt mała. Cieszymy się z rezolucji (potępiających homofobię w UE), przyjętych przez Parlament Europejski, ale to za mało- mówił. Czy UE nie dysponuje innymi środkami prawnymi lub sankcjami, by te negatywne zachowanie zniwelować? - pytał uczestników konferencji. Prawo zmienia świadomość obywateli. Życzyłbym sobie, by powstało nowe prawo przeciwko dyskryminacji - dodał.
Występujący w imieniu Komisji Europejskiej szef komórki ds. zwalczania dyskryminacji Stefan Olsson przyznał, że homofobia w UE istnieje, a czasem ma nawet "formę zinstytucjonalizowaną". Przytoczył statystyki świadczące o społecznym wykluczeniu gejów i lesbijek - 71% homoseksualistów myślało o samobójstwie, z czego 80% jako powód podało swój homoseksualizm.
Nie będę ukrywał, że potrzebne są nowe akty prawne (antydyskryminacyjne) - powiedział Olsson. Dodał, że Komisja Europejska - na szczeblu technicznym - zastanawia się nad ich opracowaniem. Jest to kwestia szalenie delikatna- przyznał, bo "najpierw wymaga ona przeprowadzenia analizy wpływu i zalet nowych rozwiązań prawnych. KE bada obecnie porządek prawny poszczególnych państw UE w sprawie mniejszości seksualnych- poinformował. Olsson przypomniał, że do końca roku wszystkie kraje muszą przyjąć do swojego ustawodawstwa dwie unijne dyrektywy z 2000 roku dotyczące zwalczania szeroko rozumianej dyskryminacji, w tym jedną dotyczącą rynku pracy. Jeśli tego nie uczynią, KE rozpocznie procedury karne.
Rok 2007 będzie obchodzony w Unii jako rok równości. Na rozmaite imprezy i inicjatywy dotyczące zwalczania wszelkich przejawów dyskryminacji (w tym rasowej, religijnej, seksualnej) UE wyda 15 mln euro. Celem jest wyjście poza zwykły, tradycyjny krąg zainteresowanych podmiotów, tak by jak najwięcej osób zrozumiało, że różnorodność jest korzystna dla społeczeństwa- powiedział przedstawiciel KE.
W konferencji wzięli udział socjalistyczni eurodeputowani, w tym polska posłana Lidia Geringer de Oedenberg, a także działacze organizacji gejowskich z różnych krajów unijnych.
Równe prawa dla wszystkich gejów i lesbijek we wszystkich krajach UE to jedna z podstawowych wartości, jakie gwarantuje Unia Europejska. Ludzie sami powinni decydować, jak chcą żyć: kobieta z kobietą, mężczyzna z mężczyzną- powiedziała inicjatorka konferencji, niemiecka eurodeputowana Lissy Groener.
Inga Czerny