UE zaniepokojona losem słowackich reform
Pod rządami nowej koalicji, w której lewicę wspomaga skrajna prawica, Słowacja może utracić status lidera reform wśród nowych państw Unii Europejskiej - oświadczyli cytowani przez Reutera unijni dyplomaci. Zaznaczyli jednocześnie, iż skala ewentualnego regresu nie jest tutaj pewna.
03.07.2006 22:05
Czerwcowe wybory na Słowacji wygrało lewicowo-populistyczne ugrupowanie Smer (Kierunek) Roberta Fico, zdobywając dokładnie jedną trzecią mandatów w 150-osobowym jednoizbowym parlamencie. By utworzyć większościową koalicję, Fico zawarł sojusz z nacjonalistyczną Słowacką Partią Narodową (SNS) i Ruchem na Rzecz Demokratycznej Słowacji (HZDS) byłego autokratycznego premiera Vladimira Mecziara. Nowy rząd z Fico jako premierem ma zostać powołany we wtorek.
Jestem głęboko zaniepokojony obecnym rozwojem sytuacji na Słowacji. Obawiam się, że "koalicja Fico" będzie cofnięciem się dla Słowacji i dla Europy - powiedział Wilfried Martens, przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej, która stanowi największą frakcję Parlamentu Europejskiego.
Zaniepokojenie sytuacją na Słowacji wyraził też szef Partii Europejskich Socjalistów, do której należy Smer. W liście do Fico, przewodniczący partii Poul Nyrup Rasmussen napisał: "Skład koalicji rodzi wiele niepokojów w kontekście praw człowieka, a zwłaszcza mniejszości". Rasmussen poprosił Fico o wyjaśnienia, dlaczego zdecydował się na utworzenie rządu z nacjonalistami.
W odpowiedzi na ten apel - jak poinformowało w poniedziałek przedstawicielstwo Parlamentu Europejskiego w Bratysławie - "Fico chce przyjechać w środę do Strasburga, by spotkać się z liderami socjalistów i wytłumaczyć im intencje nowego rządu".
Według Reutera, wielu dyplomatów jest zaniepokojonych, że Słowacja może teraz rozluźnić swą politykę finansową, co postawi pod znakiem zapytania planowane wejście do strefy euro w 2009 roku. Wątpliwości dotyczą też przestrzegania praw mniejszości etnicznych, jak Romowie.
Tak, istnieją obawy, nie tylko z powodu możliwego przyhamowania reform gospodarczych, ale także w kwestii praw mniejszości etnicznych - powiedział Reuterowi przedstawiciel Komisji Europejskiej, który zastrzegł sobie anonimowość.
Pewien unijny dyplomata wyraził nadzieję, że Smer zrezygnuje z części swych przedwyborczych obietnic, w tym zwiększenia wydatków państwa. Jak zaznaczył rozmówca Reutera, przejęcie władzy często działa na polityków trzeźwiąco.
Oficjalnie Komisja Europejska nie zaprezentowała żadnych zastrzeżeń wobec koalicji Fico. Oczekujemy, że nowy rząd Słowacji w pełni dotrzyma swych europejskich zobowiązań - oświadczyła w poniedziałek rzeczniczka Komisji Pia Ahrenkilde.
Jak zaznacza Reuters, stanowisko Smeru w kwestii wejścia do strefy euro jest dwuznaczne. Fico zadeklarował, że jego rząd będzie szanował obecny termin 2009 roku, ale mogą wystąpić opóźnienia - jeśli będzie to korzystne dla gospodarki i społeczeństwa.