W opinii agencji AP, luksemburska dyskusja na temat Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie miała zademonstrować solidarność "25" z tą instytucją, która jest krytykowana przez Moskwę, ostatnio z powodu wyborów w Kirgistanie.
Zdaniem Moskwy, OBWE niepotrzebnie miesza się w sprawy poradzieckiego regionu, który Rosja uważa za swoją strefę wpływów.
Rosja uważa, że OBWE, której jest również członkiem, stosuje podwójne standardy, jeśli chodzi o monitorowanie wyborów, i że obserwatorzy OBWE przyczynili się do ostatnich niepokojów w Kirgistanie. Doprowadziły one do obalenia prezydenta Askara Akajewa w następstwie kwestionowanych wyborów. OBWE, poparta przez Unię Europejską, odrzuciła te oskarżenia, wskazując, że niepokoje wybuchły jeszcze przed wyborami.
OBWE wskazywała także na uchybienia wyborcze na Ukrainie i w Gruzji, które w efekcie doprowadziły do nowych wyborów, wygranych przez prozachodnich przywódców.
Sobota była drugim dniem nieformalnego spotkania unijnych szefów dyplomacji. Omawiano także sytuację w Iraku - przygotowania do międzynarodowej konferencji w sprawie pomocy przy odbudowie tego kraju. Konferencja planowana jest pod koniec maja lub na początku czerwca w Brukseli. Ministrowie dyskutowali również o sposobach umocnienia ruchów demokratycznych wyłaniających się w niektórych krajach arabskich.
