UE: Włochy przeciwne nakazowi aresztowania
Ministrowie sprawiedliwości Unii Europejskiej nie zdołali w czwartek osiągnąć porozumienia w kwestii przełomowego unijnego nakazu aresztowania, który zintensyfikowałby walkę z terroryzmem.
Stało się tak, jak powiedział agencji Reuters jeden z unijnych dyplomatów, za sprawą Włoch, które sprzeciwiły się skali, jakiej dotyczył proponowany nakaz. Nie będzie dziś porozumienia. Włosi nie zmienili stanowiska - poinformował dyplomata.
Unijni dyplomaci uważają, że sprawa będzie najpewniej omawiana przez szefów Unii na ich spotkaniu na szczycie w przyszłym tygodniu.
Włochy są odosobnione w swym sprzeciwie wobec nakazu, który obejmuje 32 przestępstwa, począwszy od terroryzmu i porwań do defraudacji i korupcji. Rzym chce, by nakaz obejmował jedynie sześć przestępstw, które nie dotyczą defraudacji i korupcji.
Obserwatorzy podkreślają, że za wewnętrznymi sporami Unii kryją się interesy poszczególnych państw. Brytyjczycy, Hiszpanie i Francuzi chcieliby europejskim nakazem objąć jak najwięcej przestępstw, ponieważ uważają, że byłoby im łatwiej zwalczać zagrożenia z jakimi mają do czynienia u siebie.
Europejski nakaz ma uprościć do minimum zawiłe procedury przekazywania poszukiwanych osób i jest jednym z kolejnych kluczowych instrumentów zwalczania terroryzmu w Unii Europejskiej. Chodzi także o nowy wymiar kary. Europejski nakaz miałby obowiązywać przy przestępstwach zagrożonych rokiem więzienia. By wyjść na przeciw obawom Włochów, Francja zgodziła się na podniesienie tego progu do trzech lat.
Zdaniem obserwatorów, fiasko rozmów przedstawicieli Piętnastki jest szczególnie kłopotliwe w świetle wizyty amerkańskiego sekretarza stanu Colina Powella w Brukseli i jego bezpośrednich rozmów w tej kwestii z ministrami sprawiedliwości krajów Unii. (aka)