Trwa ładowanie...

Udzielał pomocy rannemu. Zmiótł go niemiecki radiowóz

Dlaczego mnie nie widział? - pyta codziennie taksówkarz z Monachium, którego potrącił policyjny radiowóz. Mężczyzna zatrzymał się, by udzielić pomocy poszkodowanemu, teraz sam walczy o odzyskanie pełnej sprawności.

Policja przy Ludwigstrasse. Zdjęcie ilustracyjnePolicja przy Ludwigstrasse. Zdjęcie ilustracyjneŹródło: East News, Imago Stock and People, fot: Stefan M. Prager via www.imago-images.de
d3mjo5l
d3mjo5l

Przed sądem w Monachium toczy się proces w sprawie wypadku, do którego doszło w noc sylwestrową w 2022 roku przy Ludwigstrasse. Pędzący z prędkością 97 km/godz. policyjny radiowóz potrącił 46-letniego taksówkarza, Basara A. Ciężko ranny mężczyzna trafił do szpitala. Przeszedł już ponad 20 operacji, a czekają go kolejne.

Nie wiadomo czy kiedykolwiek odzyska sprawność i będzie mógł pracować. Poszkodowany domaga się od państwa 150 tys. euro, czyli prawie 670 tys. zł, w ramach zadośćuczynienia za ból i cierpienie, jakiego doświadczył - pisze bawarski dziennik "Münchner Merkur".

Ratował rannego, stał się ofiarą

Kiedy pijany młodzieniec spadł głową w dół ze schodów Biblioteki Państwowej na asfalt, taksówkarz zatrzymał się, by mu pomóc. W momencie, gdy Basar A. dzwonił pod numer alarmowy, zobaczył jadący w ich kierunku ze znaczną szybkością policyjny radiowóz. Kilka sekund później doszło do wypadku.

d3mjo5l

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Niezwykłe odkrycie na Lubelszczyźnie. Skarb z XV wieku

- Po uderzeniu przez radiowóz wyrzuciło go na co najmniej dziesięć metrów - mówił w sądzie świadek zdarzenia.

- Radiowóz jechał w kierunku Ungererstrasse. Interwencja uzasadniała znaczną prędkość, z którą się poruszał. Niemniej policjanci też muszą uważać - stwierdziła natomiast sędzia Katharina Stoll.

Biegły z zakresu ruchu drogowego ocenił, że gdyby policjant jechał z prędkością ok. 58 km/h, byłby w stanie uniknąć potrącenia. - Nie widziałem go - zapewniał przed sądem funkcjonariusz. Z kolei jego partnerka zeznała, że była "zajęta służbowym telefonem komórkowym" i "dlatego nie spojrzała na ulicę".

d3mjo5l

Według prawnika poszkodowanego suma odszkodowania może wzrosnąć do 500 tys. euro, choć jak dotąd państwo zaoferowało "jedynie" 20 tys. euro, z czego odliczyło sobie 13 tys. na naprawę uszkodzonego radiowozu. Sędzia Stoll zamierza dążyć do ugody między stronami - podkreśla niemiecki dziennik.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3mjo5l
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3mjo5l
Więcej tematów