Uderzył nauczyciela za złą ocenę
W jednym z liceów w Sokółce (podlaskie) 18-letni uczeń II klasy uderzył w twarz nauczyciela gdy usłyszał, że
ten chce mu postawić ocenę niedostateczną na koniec roku szkolnego.
11.06.2006 | aktual.: 11.06.2006 15:41
Kwestia ścigania karnego ucznia zależy teraz od nauczyciela, bo naruszenie nietykalności, a tak został zakwalifikowany ten incydent, to przestępstwo ścigane z oskarżenia prywatnego - poinformował Andrzej Baranowski z zespołu prasowego podlaskiej policji.
Do zdarzenia doszło w czwartek po południu, dopiero w niedzielę policja poinformowała o nim media.
Jak powiedział Baranowski, policję wezwała dyrekcja szkoły. Okazało się, że 43-letni nauczyciel jednego z przedmiotów ścisłych został zaatakowany przez ucznia w czasie lekcji, gdy przestawiał klasie propozycje ocen na koniec roku szkolnego.
Uderzonemu w twarz pedagogowi udzielono pomocy lekarskiej, obrażenia są niewielkie i zostały zakwalifikowane jako naruszenie nietykalności, a nie pobicie.
Jak wyjaśnił Baranowski, w takiej sytuacji pokrzywdzony może skierować do sądu prywatny akt oskarżenia, ale nauczyciel jeszcze nie podjął decyzji, czy tak zrobi. Ze względu na ważny interes społeczny sprawą może też zająć się z urzędu prokuratura, ale jej reakcja na zdarzenie będzie znana najwcześniej w poniedziałek.