PolskaUczniowie chcą trenować piłkę nożną

Uczniowie chcą trenować piłkę nożną

Kazimierz Górski osobiście otworzył w
piątek salę gimnastyczną w niewielkiej podoławskiej miejscowości,
Drzemlikowicach. Obiekt nazwano jego imieniem - pisze "Słowo
Polskie Gazeta Wrocławska".

Dla trzecioklasisty Łukasza Orzechowskiego spotkanie z Kazimierzem Górskim było już drugim w życiu. Wcześniej z trenerem rozmawiał w czasie ostatnich wakacji, podczas organizowanego we Wrocławiu turnieju dla młodych piłkarzy. Wtedy Łukasz został królem strzelców i w nagrodę wyjechał do Anglii. Teraz mógł oprowadzić po swojej szkole największego polskiego trenera.

Najważniejszym miejscem w niewielkiej podstawówce w podoławskich Drzemlikowicach była w piątek sala gimnastyczna. Jej budowa trwała pięć lat. - Nie mieliśmy wątpliwości, że patronem tego miejsca powinien zostać właśnie Kazimierz Górski. W naszym sporcie nie ma przecież większego autorytetu. Niech będzie wzorem dla dzieci - mówi wójt Oławy Jan Kownacki, prywatnie miłośnik piłki nożnej i prezes wiejskiego klubu sportowego w Gaci.

- Gdy powstawała sala, większość dzieci marzyła o grze w koszykówkę - mówi Wojciech Kołodziej, nauczyciel wuefu w drzemlikowickiej podstawówce. - Wielu uczniów, zwłaszcza tych młodszych, nie znało Kazimierza Górskiego. Zorganizowaliśmy jednak we wszystkich klasach pogadanki o życiu i działalności trenera. Odtąd prawie wszyscy chłopcy chcą być piłkarzami - śmieje się.

- Może dzięki tej nowej sali urosną tu sportowcy, którzy kiedyś zagrają w finale Mistrzostw Świata i ten finał wygrają - mówił wczoraj legendarny polski trener. Jego wizyta była przeżyciem nie tylko dla uczniów.

- To nie pierwsza wybitna postać w naszej miejscowości. Kiedyś odwiedził nas też Marek Perepeczko. Ale to było w latach osiemdziesiątych. Potem upadł pegeer i wieś odeszła w zapomnienie. Aż do dzisiaj - mówił Sławomir Okrojek, mieszkaniec Drzemlikowic.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)