Uczniowie będą mieli dodatkowy dzień laby w tygodniu
Powrót do szkolnych ławek po dwumiesięcznej przerwie wakacyjnej zawsze oznacza dla uczniów zderzenie z nowością. Zmieniają się nauczyciele, lekcje, pojawiają się nowe podręczniki, czasem nowi koledzy. Jednak rzadko kiedy uczniowie wracają po wakacjach do szkoły, by dowiedzieć się, że nagle przydzielono im dodatkowy dzień laby - pisze "Dziennik". Tak właśnie stało się we Francji.
To rewolucyjna zmiana, bowiem 4-dniowy system nauki praktykują w Europie jedynie Luksemburczycy i niektóre gminy w Niemczech.
Od 2 września nad Sekwaną spełnia się odwieczne marzenie każdego ucznia: ubywa obowiązkowych lekcji. Od teraz nie trzeba już wagarować, by móc sobie pozwolić na trzy dni w tygodniu bez zajęć. W prezencie od rządu uczniowie szkół podstawowych oficjalnie otrzymali kolejny dzień wolny. Zmiany, które weszły w życie we wtorek wraz z początkiem nowego roku szkolnego, zaproponował rok temu, tuż po objęciu urzędu, prezydent Nicolas Sarkozy.
Na jego wniosek zlikwidowano znienawidzone przez wszystkich uczniów z Paryża, Marsylii i Tuluzy przymusowe sobotnie lekcje. Oznacza to, że uczniowie mają od teraz aż 3 dni laby w tygodniu, bowiem we francuskim systemie edukacji środy są zwyczajowo wolne. Skrócony został także czas nauki - z dotychczasowych 26 do 24 godzin. Nowe przepisy dotyczą tylko uczniów szkół podstawowych i college’ów - czyli odpowiednika polskich gimnazjów. Licealiści, tak jak do tej pory, muszą przesiadywać w szkole również w soboty.