Uczelnie potrzebują informatyków
Władze miasta płacą za sprowadzanie na
wrocławskie uczelnie światowych specjalistów od komputerów. Na
otwartych wykładach mają oni uczyć studentów i naukowców - pisze
"Słowo Polskie Gazeta Wrocławska".
Magistrat podpisał już pierwszą umowę - z Uniwersytetem Wrocławskim. Kolejna z Politechniką to tylko kwestia czasu. Cel jest prosty. Wrocław ma być tym miejscem w Europie Środkowo-Wschodniej, gdzie szkoli się najwięcej informatyków - tłumaczy Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia. Specjaliści z tej dziedziny to w tej chwili najbardziej poszukiwani eksperci - dodaje.
Pierwszy krok to program tzw. visiting profesors. W ciągu trzech lat gmina da Uniwersytetowi 600 tysięcy złotych. Za to uczelnia będzie promować informatykę wśród uczniów szkół średnich, ale przede wszystkim sprowadzać na gościnne wykłady zagranicznych ekspertów. Czyli płacić za bilety lotnicze, zakwaterowanie i samą naukę.
Po co sprowadzać naukowców z zachodu na krótkie wykłady? Powodów jest tyle, że trudno je wymieniać. Przede wszystkim postęp w naszej dziedzinie odbywa się na Zachodzie (...). No i przede wszystkim takie wykłady światowych sław podniosą prestiż naszej uczelni w oczach studentów - wylicza prof. Krzysztof Loryś, dyrektor Wydziału Informatyki na Uniwersytecie Wrocławskim. (PAP)