Uczczono pamięć polskich policjantów pomordowanych na Wschodzie
Pamięć polskich policjantów, pomordowanych
66 lat temu na Wschodzie, uczczono w Katowicach, w
rocznicę likwidacji obozu jenieckiego w Ostaszkowie. Doroczne
uroczystości odbyły się przy Grobie Policjanta Polskiego, jedynym
takim monumencie w Polsce.
28.04.2006 | aktual.: 28.04.2006 12:20
Przedstawiciele władz, policji oraz młodzieży złożyli na grobie kwiaty i zapalili znicze. Hołd pomordowanym oddały liczne poczty sztandarowe jednostek policji i szkół. Uczniowie VI Liceum w Katowicach przedstawili inscenizację przypominającą tragedię ofiar obozu, wśród których było wielu policjantów.
Obchody zorganizowali: śląski komendant wojewódzki policji oraz stowarzyszenie "Rodzina Policyjna 1939", którego przedstawiciele przyjechali na uroczystości z całego kraju. Stowarzyszenie powstało w 1991 r. i skupia rodziny pomordowanych w czasie II wojny światowej policjantów. Nazwą nawiązuje do organizacji "Rodzina Policyjna", działającej od 1929 roku.
Obóz w Ostaszkowie, kilkanaście kilometrów na północny zachód od Kalinina (Tweru), znajdował się w dawnym klasztorze na jednej z wysp jeziora Selinger. Od listopada 1939 roku do pierwszych dni kwietnia 1940, kiedy rozpoczęła się jego likwidacja, przebywało w nim około 6,5 tys. osób.
W przeciwieństwie do obozów w Starobielsku i Kozielsku, Ostaszków nie był obozem oficerskim. Rosjanie więzili w nim jedynie ok. 400 oficerów, wśród których było ok. 300 oficerów polskiej policji, zmilitaryzowanej po wybuchu wojny. W Ostaszkowie osadzono też kilkudziesięciu polskich duchownych, a także osadników wojskowych, ziemian oraz pracowników sądów.
W czasie II wojny światowej zginęło lub zostało zamordowanych ok. 13 tys. spośród 36 tys. polskich funkcjonariuszy policji. Ponad 1200 z nich pochodziło ze Śląska.
W symbolicznym Grobie Policjanta Polskiego przed Śląską Komendą Wojewódzką Policji w Katowicach w 1993 roku złożono szczątki nieznanego polskiego policjanta ekshumowanego w Miednoje. Co roku przy grobie odbywają się uroczystości ku czci pomordowanych.
Więźniowie Ostaszkowa zostali rozstrzelani m.in. w marcu 1940 w Twerze. Właśnie tam, a także w Katyniu i Charkowie, od marca do maja 1940 roku funkcjonariusze NKWD strzałami w tył głowy uśmiercili ok. 25 tys. oficerów, policjantów, lekarzy, profesorów i duchownych, wziętych do niewoli po agresji ZSRR na Polskę.