Uciekł z domu, bo mama kazała posprzątać
Ośmiolatek ze Świdnicy, którego policja znalazła nad ranem śpiącego w kartonowym pudle, tłumaczył, że powodem ucieczki było to, że mama kazała mu sprzątać. Mówił, że sam nie wróciłby do domu.
17.09.2006 | aktual.: 17.09.2006 16:13
Policję powiadomił anonimowy informator, twierdząć, że przy śmietniku śpi chłopiec. Gracjan w bluzie, spodniach i butach założonych na bose stopy leżał w prowizorycznym domku, zbudowanym z pudeł. Twierdzi, że wyszedł z domu po kłótni z matką.
Policjanci próbowali dostać się do mieszkania, ale nikt nie otwierał. Chłopiec trafił do szpitala. Pediatra Arnold Wojtaszewski zapewnia, że Gracjan jest w świetniej formie.
Matkę chłopca odnaleziono dopiero dzisiaj. Została przewieziona do policyjnej izby zatrzymań w Wałbrzychu. Była trzeźwa. Jeszcze nie wiadomo, dlaczego zostawiła syna bez opieki na noc na podwórku. Grożą jej nawet cztery lata więzienia.