Uciekinierzy z psychiatryka sieją panikę w Rosji
Trzy osoby uznawane za niebezpiecznych
przestępców uciekły ze szpitala psychiatrycznego w
rosyjskim Czelabińsku, zabijając milicjanta i wywołując
zaniepokojenie w uralskim mieście.
Poinformowały o tym rosyjskie media, które powołują się na przebywającego w regionie wiceministra spraw wewnętrznych Aleksandra Czekalina.
"Dziś rano z zamkniętego szpitala uciekło trzech groźnych przestępców, którzy przechodzili badania w ramach procesów sądowych. Pacjenci napadli na patrol milicyjny, w rezultacie czego jeden milicjant zginął" - powiedział Czekalin.
Mężczyźni, z których jeden oskarżany jest o morderstwo, inny o ciężkie pobicie, a jeszcze jeden o gwałt, napadli później na sklep z odzieżą i zdołali przebrać się w zwykłe ubrania. Milicja przypuszcza, że będą próbowali uciec na terytorium Kazachstanu, którego granica znajduje się około 100 km od Czelabińska.
Władze wezwały mieszkańców milionowego miasta, by zachowywali ostrożność i powstrzymali się zwłaszcza od spacerów z dziećmi. Sprawcy najprawdopodobniej są uzbrojeni.