Uchylono immunitet sędziemu, który miał prowadzić po pijanemu
Sąd dyscyplinarny przy Sądzie Apelacyjnym w Krakowie uchylił immunitet sędziemu Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu Zbigniewowi J., który miał prowadzić samochód w stanie nietrzeźwym - poinformował rzecznik
krakowskiego sądu Jan Kremer.
09.05.2007 | aktual.: 09.05.2007 14:46
Kremer powiedział, że sąd podjął uchwałę zezwalającą prokuraturze na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sędziego Zbigniewa J. za prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwym i zawiesił go w wykonywaniu obowiązków służbowych.
Decyzja sądu nie jest prawomocna. J. może się od niej odwołać do Sądu Najwyższego.
Uciekający samochód
O uchylenie sędziemu immunitetu wnioskowała w lutym br. Prokuratura Rejonowa dla miasta Rzeszów, która prowadzi śledztwo w sprawie kierowania autem przez nietrzeźwego sędziego. Podstawą wniosku były m.in. opinie biegłych i zeznania policjantów. Uchylenie immunitetu umożliwi rzeszowskiej prokuraturze przedstawienie Zbigniewowi J. zarzutu w tej sprawie. Nastąpi to najprawdopodobniej w ciągu najbliższych dni.
Sędzia został zatrzymany przez policję w połowie grudnia ubiegłego roku w miejscowości Jeziórko, na drodze między Tarnobrzegiem a Stalową Wolą. Policja otrzymała sygnał, że kierowca jednego z samochodów stwarza niebezpieczeństwo w ruchu. Gdy policjanci usiłowali zatrzymać jadące z prędkością ok. 150 km/h auto, kierowca przyspieszył. Udało się go zatrzymać, gdy pojazd wpadł do rowu.
Ponieważ J. odmówił badania za pomocą alkomatu, pobrano od niego krew, aby sprawdzić zawartość alkoholu. Badanie wykazało 2,36 promila alkoholu.
Kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą do dwóch lat pozbawienia wolności. Sędziemu grożą też konsekwencje dyscyplinarne - do wydalenia z zawodu włącznie.
Kradzież kiełbasy
Dzień wcześniej Zbigniew J. stał się też "bohaterem" skandalu z kradzieżą kiełbasy. Pracownik jednego z marketów w Stalowej Woli zatrzymał sędziego w chwili, gdy ten chował w rękawie kiełbasę, za którą nie zapłacił. Zbigniew J. oddał towar. Wezwani na miejsce policjanci spisali notatkę służbową, przesłuchali ochroniarza i powiadomili o wykroczeniu zwierzchnika sędziego.
Sędzia J. będzie odpowiadał za jazdę w stanie nietrzeźwości już po raz drugi. W sierpniu 2005 r. kompletnie pijanego J. zatrzymała policja w Chełmie. W wydychanym powietrzu miał 2,3 promila alkoholu. Sędzia został wówczas zawieszony w obowiązkach służbowych.